Później mogą Wam się przydać również farby, koraliki, guziki – ogólnie wszystko czym Wasze dziecko może przyozdobić otrzymane arcydzieła. 2. Mały szef kuchni. Chyba niemalże wszystkie dzieci uwielbiają pomagać rodzicom w kuchni. Takie wspólne „gotowanie” to ciekawa atrakcja dla maluchów.
Co zrobić, gdy mamy do czynienia z osobą, która przyjęła dopalacze? W razie podejrzenia, że mamy do czynienia z osobą z objawami zatrucia po spożyciu dopalaczy, należy bezwzględnie wezwać pogotowie ratunkowe, informując dyspozytora o swoich podejrzeniach. To ma znaczenie, bo w takich sytuacjach ratownicy mają czas, by przygotować
Na początku należy wsypać odpowiednią ilość zmielonych ziaren do cylindra – bariści radzą, by kierować się tu zasadą 6 g kawy na 100 ml wody. Jeśli więc pojemność Twojego zaparzacza to 0,8 l, potrzebujesz 48 g kawy. Następnie zalewasz ją gorącą, ale nie wrzącą wodą. Czas parzenia to ok. 3-4 minuty.
Jak wykonać zabudowę poddasza na starym domu bez wymiany dachu, gołe dachówki eternit jak sobię poradzić i jak odtworzyć wstępne krycie dachu od wewnątrz. Za
Kiedyś każdy projekt domu uwzględniał wiatrołap.Dziś nie jest on obowiązkowym elementem budynku, ale nadal sporo inwestorów się na niego decyduje. Na etapie projektowania domu wielu wydaje się, że wiatrołap jest jednym z tych pomieszczeń, do którego urządzenia nie trzeba przykładać większej wagi – w końcu ma jedynie chronić przed zimnem i być przydatnym pod względem
Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. Zagrożenia absolutnie nie wolno lekceważyć. Problem z narkotykami (czy ich zamiennikami, jakimi są do niedawna jeszcze łatwo dostępne dopalacze) może bowiem dotyczyć każdego nastolatka. Dość powiedzieć, że do palenia „trawki” (popularna nazwa marihuany) przyznaje się co piąty licealista. A pierwszy kontakt ze środkami odurzającymi często ma miejsce już w 12. roku życia!Jak wpadają w pułapkę uzależnienia Zdobyć groźny specyfik nie jest trudno. Handlarze są obecni choćby w Internecie czy dyskotekach. A że młodzi ludzie poszukują nowych wrażeń, chcą sprawdzić, czy np. po wypaleniu „skręta” z marihuaną rzeczywiście jest tak wspaniale, jak mówią koledzy. Niestety, ten pierwszy raz rzadko bywa ostatni. Zwykle dzieciaki zaczynają potem eksperymentować z coraz silniejszymi środkami (np. amfetaminą czy LSD), co zazwyczaj kończy się bardzo źle – uzależnieniem, przez które można nawet stracić życie. Jakie czynniki najczęściej temu sprzyjają?- Stres. Narkotyk czy dopalacz pozwala się wyluzować. A młody człowiek chce zapomnieć o kłopotach w domu czy szkole i np. beztrosko poszaleć na Nuda. Kiedy nastolatek po lekcjach nie ma co robić, dla rozrywki funduje sobie odlot – choćby za pomocą oparów Osamotnienie. Dziecko bierze, by nie odróżniać się od kolegów. Skonfliktowane z rodzicami, rozpaczliwie szuka akceptacji blisko, rozmawiaj o niebezpieczeństwie Jak twierdzą specjaliści od terapii uzależnień, przed podobnymi doświadczeniami najskuteczniej chroni ciepły, bezpieczny dom. Taki, w którym dziecko może z rodzicami o wszystkim swobodnie rozmawiać, czuje ich miłość i zainteresowanie. Jednak nastolatka trzeba też przygotować na spotkanie z podstępnymi truciznami. Jak to zrobić?- Podsuwaj dziecku książki i artykuły pokazujące, do czego nałóg może prowadzić („Popatrz, piszą tutaj, że wąchanie kleju powoduje ogromne szkody w mózgu”).- Dyskutujcie o problemie. Każda okazja jest dobra, by np. zagaić: „Słyszałam, że dzieci już w szkole podstawowej sięgają po dopalacze. Jak sądzisz, dlaczego?”. Aby dobrze przygotować się do takich rozmów, zaglądaj do odpowiednich książek (np. Marzeny Pasek „Narkotyki? Na pewno nie moje dziecko”).- Tłumacz, czym grozi wypalenie na imprezie choćby jednego „skręta” czy wypicie zaprawionego narkotykiem napoju („Chwila słabości łatwo może się stać początkiem nałogu. Nie da się nad tym zapanować, młody organizm uzależnia się bardzo szybko. Może to prowadzić nawet do śmierci”).- Ucz asertywności. Dziecko powinno wiedzieć, że ma prawo odmówić, gdy koledzy namawiają do złego („Nie, dzięki, to mnie nie interesuje”). Zachowaj czujność, wychwytuj groźne sygnały Ampułki, fifki, folia aluminiowa, opakowania po igłach lub lekach, bibułki papierosowe, malutkie torebki foliowe z białym proszkiem... Jeśli w domu wpadły ci w ręce podobne akcesoria, dziecko prawdopodobnie zetknęło się z narkotykami. Na taką możliwość wskazują też określone zmiany w wyglądzie i zachowaniu nastolatka. Co powinno cię zaniepokoić? - Dziecko zaczęło nieregularnie jadać – początkowo nadmiernie dużo, a potem coraz mniej. Wyraźnie chudnie. - Zdarzają mu się zaburzenia równowagi, bełkotliwa mowa, krwotoki z nosa. - Zdradza objawy alergii (przekrwione oczy, kichanie, przewlekły kaszel), dokuczają mu bóle głowy, bardzo się poci. - Ma na rękach ślady nakłuć, na jego ubraniach są widoczne plamki krwi. - Miewa nadmiernie zwężone (średnica poniżej 3 mm) lub poszerzone (średnica ponad 6 mm) źrenice. - Bywa dziwnie pobudzony lub wręcz agresywny. Albo dla odmiany staje się spowolniały, senny, apatyczny. - Unika kontaktu z bliskimi, zaniedbuje dawnych przyjaciół, naukę, swój wygląd. - Prowadzi tajemnicze rozmowy telefoniczne, obraca się w towarzystwie nieznanych ci kolegów. - Podkrada ci pieniądze lub wynosi z domu różne cenne od razu, działaj bardzo zdecydowanie Masz poważne obawy, że syn czy córka zażywają narkotyki? Zrób dziecku prosty test moczu na ich obecność w ustroju. Testy są dostępne w aptekach (bez recepty), np. Amfetamina-Strip, Morfina-Strip, Kokaina-Strip. Kosztują ok. 9 zł. Pamiętaj, gdyby twoje podejrzenia się potwierdziły, musisz działać natychmiast! - Zwróć się do poradni uzależnień dla młodzieży i przedstaw sprawę terapeucie. To ważne! Interwencja podjęta z pomocą specjalisty będzie dużo skuteczniejsza, niż gdybyś próbowała rozprawiać się z problemem na własną rękę. Ponadto, jeśli dziecko jest już uzależnione, pomóc może jedynie długotrwała terapia odwykowa. - Choć to niełatwe, postaraj się trzymać nerwy na wodzy. Atakowanie dziecka, wyzywanie od ćpunów jedynie pogorszy sprawę. Nastolatek może się zamknąć w sobie i odmówić współpracy z psychologiem. A wtedy podjęcie procesu terapeutycznego będzie znacznie o tym, gdzie szukać profesjonalnej pomocy najbliżej swojego miejsca zamieszkania, uzyskasz pod numerami: - 801 19 99 90 – Ogólnopolski Telefon Zaufania Narkotyki-Narkomania; - 22 844 44 70 – Telefon Zaufania dla Rodzin z Problemem Uzależnienia; - 22 621 13 59 – Rodzinna Poradnia Profilaktyki i Terapii Uzależnień MONAR. Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
Fot: Shana Novak / W 2019 roku o połowę spadła liczba zatruć wywołanych zażywaniem dopalaczy. Zdaniem specjalistów spadek "popularności" dopalaczy jest spowodowany zaostrzeniem przepisów. Z danych zebranych przez Główny Inspektorat Sanitarny wynika, że liczba osób, które zatruły się dopalaczami w minionym roku spadła o połowę. Jeszcze w 2018 roku z powodu zatrucia do szpitala trafiło ponad 4 tysiące osób, w 2019 roku zanotowano niewiele ponad 2 tysiące przypadków zatrucia dopalaczami. Pełny raport GIS dotyczący dopalaczy zostanie opublikowany w marcu. Zmiana przepisów przyniosła efekty Zdaniem specjalistów spadek zainteresowania dopalaczami wśród młodych osób (i nie tylko) to zasługa zmiany przepisów. W 2018 roku zaczęła obowiązywać nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Zgodnie z nowymi przepisami osoby, które sprzedają dopalacze są traktowane tak samo jak te, które rozprowadzają narkotyki. Tym samym za sprzedaż dopalaczy można trafić do więzienia nawet na 12 lat. Nowe przepisy pozwalają karać także posiadaczy niedozwolonych substancji. Osoba, która w chwili zatrzymania będzie miała przy sobie dopalacze może trafić do więzienia nawet na 3 lata. Dlaczego młodzież sięga po dopalacze? Dowiesz się tego z filmu: Zobacz film: Dlaczego młodzież i dorośli sięgają po dopalacze? Źródło: Dzień Dobry TVN Dopalacze, czyli co? Dopalaczami nazywa się wszystkie substancje psychoaktywne, które nie znalazły się na liście zawartej w "ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii". Substancje te podobnie, jak narkotyki mogą uzależniać. Mimo że ogromna większość dopalaczy powstaje z naturalnych substancji nie oznacza to, że są one bezpieczne. Wręcz przeciwnie. Bardzo często mają niejasny skład, co bardzo utrudnia leczenie zatrucia, które wywołało zażywanie dopalaczy. Stosowanie dopalaczy bardzo często prowadzi do zaburzenia rytmu serca, skoków ciśnienia krwi oraz odwodnienia organizmu. W niektórych przypadkach zażycie dopalaczy kończy się śpiączką, udarem mózgu, a nawet śmiercią. Do najbardziej charakterystycznych objawów zatrucia dopalaczami należą: bóle głowy; nudności i wymioty; kłucie w klatce piersiowej. Czy artykuł okazał się pomocny?
Myślisz, że Twojego dziecka to nie dotyczy? Być może masz rację, ale skala zażywania narkotyków przez młodzież jest bardzo duża. Sprawdź, po czym poznać, że dziecko zażyło substancję psychoaktywną i co wtedy robić. 25 proc. uczniów szkół ponadpodstawowych w ciągu ostatniego roku spróbowało narkotyków - to wynik badań Janusza Sierosławskiego z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. O ich wpływie na młodzież dyskutowano w trakcie webinaru zorganizowanego w styczniu 2022 r. przez Uniwersytet SWPS pt. "Konsekwencje uzależnienia wśród dzieci i młodzieży". Prof. Mariusz Jędrzejko, dyrektor naukowy w Centrum Profilaktyki Społecznej, kierownik jedynej w Polsce poradni cyberuzależnień i cyberzaburzeń wskazuje, że najczęściej pierwszym symptomem sięgania po narkotyki są gwałtowne zmiany nastroju. Aktywne i zazwyczaj "żywe" dotąd dziecko staje się wycofane, rozdrażnione, skłonne do agresji. Wyjaśnia, że z uwagi na działanie na ośrodkowy układ nerwowy narkotyki wywołują szereg niekontrolowanych reakcji, szczególnie dostrzegalnych na twarzy i w gestykulacji, pojawiają się zachowania kompulsywne. Niemal wszystkie środki psychoaktywne wpływają na zmianę wielkości źrenic. Stymulanty zwiększają źrenice do 8-10 mm i wywołują opóźnioną reakcję na światło. Środki otępiające zmniejszają źrenice do 2-3 mm. Osoba pozostająca pod wpływem narkotyku może mieć kłopoty z koordynacją ruchową, ma ograniczoną zdolność do oceny sytuacji, w której się znalazła, inaczej odbiera sygnały werbalne i niewerbalne, wreszcie może mieć problemy ze wzrokiem, słuchem i odczuwaniem bólu. Fizyczne objawy zażywania marihuany można rozpoznać przez około 2-3 godziny po jej wypaleniu. Białka oczu są wtedy różowe, a im bardziej są popękane i więcej jest widocznych żyłek, działanie marihuany jest silniejsze. Należy wtedy podawać dziecku jak najwięcej płynów do picia, by wypłukać THC, czyli składnik marihuany. Co szczególnie ważne - przez 24 godziny dziecko nie powinno być pozostawione samo, ponieważ tak długo działa THC, a nigdy nie wiemy jak młody organizm zareaguje. Dla nowych odmian marihuany charakterystyczna jest bardzo szybka zmiana aktywności edukacyjnej, ponieważ tetrahydrokannabinol (THC) i inne kannabinoidy atakują w pierwszej kolejności ośrodek motywacyjny. Krótko mówiąc, niszczą go. Takie dziecko obojętnieje, zaczyna mieć przekonanie, że nie musi się uczyć, nie musi nic robić, skoro tak przyjemnie jest nic nie robić. Jeśli zobaczycie u swoich dzieci takie zachowania powinna wam się zapalić lampka ostrzegawcza - wskazuje prof. Jędrzejko. Działanie amfetaminy, kokainy albo leków zawierających pseudoefedryny rozpoznamy po dużych źrenicach (8-9 mm), niereagujących na światło. Charakterystyczne dla tych środków jest euforia, duży przypływ energii, brak potrzeby snu, brak apetytu, ale często też agresja i nadmierne pobudzenie. Jeszcze większe źrenice, bez żadnej reakcji mogą oznaczać działania ekstazy. Po jednorazowym jej zażyciu osoba odczuwa podniecenie, zwiększoną energię, odporność na zmęczenie i sen, jednak długotrwałe zażywanie ekstazy powoduje nastroje depresyjne, obniżenie sprawności intelektualnej, a nawet manie prześladowcze. Jeśli natomiast dziecko ma malutkie źrenice (2-3mm) i wyraźnie opuszczone górne powieki, spłaszczone jak oczy węża, może to być efekt zażycia opiatów albo przedawkowanie leków uspokajających, nasennych, antydepresantów. Lekarz ostrzega, że konieczna jest wtedy interwencja medyczna, na przykład płukanie żołądka, ponieważ dziecko może zasnąć i nigdy więcej się nie obudzić. Charakterystyczne dla wielu narkotyków jest pobudzenie, bełkotliwa mowa, wesołkowatość i nieco irracjonalne zachowanie np. dość często zdarza się prowadzenie rozmów z wyimaginowanymi osobami. Narkotyki można wykryć w moczu lub ślinie. Oto jak długo zwykle utrzymują się w organizmie: marihuana - THC utrzymuje się w organizmie do 3 tygodni, amfetamina jest wykrywalna do 72 godzin od zażycia, metaamfetamina - nawet do 6 dni, kokaina i barbiturany utrzymują się do 48 godzin, MDMA (ecstasy) - do 4 dni, morfina - od 7 do 72 godzin od zażycia. W aptekach dostępne są narkotesty, które pozwolą wykryć narkotyk. Do przebadania można też dać włosy, tym bardziej, że w ich przypadku większość substancji odurzających można wykryć do 90 dni po zażyciu - poza LSD (3 dni). Takie testy może jednak przeprowadzać tylko wyspecjalizowane laboratorium. Jest to powód do zmartwienia i niepokoju. Awantura jednak niczego nie załatwi. Lepiej znaleźć merytoryczne argumenty, żeby wytłumaczyć dziecku, dlaczego to szkodliwe. Być może będzie argumentować, że narkotyk pomaga w nauce czy poprawia nastrój, ale warto zwrócić uwagę, że jednocześnie rozregulowuje uczucia, co może doprowadzić poważnego uzależnienia. Informacja, że dziecko sięga po narkotyki, powinna skłonić nas do szukania odpowiedzi na pytanie: "Dlaczego on to bierze?", "Co ją do tego skłoniło?". Ekspert radzi konsultację z terapeutą, aby poszukać odpowiedzi na pytanie, gdzie pojawiły się luki w wychowaniu, że ono dało się na to namówić. Musimy pamiętać, że wzięcie narkotyku to zazwyczaj końcówka jakiegoś procesu, który rozpoczął się dużo wcześniej - podkreśla dyrektor naukowy w Centrum Profilaktyki Społecznej. Gdy zauważymy któreś z powyższych objawów nie należy wypuszczać dziecka z domu i nie dopuszczać do okna, ze względu na brak koordynacji ruchowej i dezorientację w przestrzeni, ale - co ważne - nie wolno stosować wobec niego żadnej przemocy! Działanie narkotyków, np. ecstasy, powoduje nasilenie złego stanu emocjonalnego i jeszcze większe poczucie utraty kontroli nad sobą lub stany depresyjne. Zdaniem profesora rodzice powinni stosować zasadę zero tolerancji, czyli nie dawać przyzwolenia na "branie" i mówić o tym głośno w domu, w trakcie komentowania zachowań innych, podczas oglądania telewizji, rozmów o zażywaniu narkotyków. Warto pamiętać, że dla nastolatków od rodziców często ważniejsi są celebryci, sportowcy, ludzie popkultury i rówieśnicy. Terapeuta podkreśla, że najważniejsze jest rozmawianie z dziećmi, zainteresowanie ich życiem i tłumaczenie im, od bardzo wczesnego wieku, dlaczego narkotyki są niebezpieczne. Zauważam, że przyczyną sięgania po narkotyki często są słabe więzi w rodzinie, brak wspólnotowości, spędzania razem czasu. Zapracowani rodzice po powrocie do domu siedzą w swoim pokoju, a dzieci w swoim. I nie chodzi mi tu o "prowadzenie dzieci na pasku", lecz częstszą rozmowę, pytanie, co u niego słychać. Im częściej mamy odwagę wejść do pokoju córki, siąść obok niej na tapczanie i zapytać, co u niej słychać, tym tego ryzyka mniej - radzi profesor. Prof. Mariusz Jędrzejko podkreśla, że nastolatki są bardzo podatne na presję oraz iż "trzeba im mówić, że nie muszą robić tego, co inni". Terapeuta zaznacza, że jeśli mamy do czynienia z pierwszym eksperymentem narkotykowym, nie należy robić z tego tragedii, nie należy zaczynać od awantury. "Oczywiście, że wolelibyśmy, żeby nasze dziecko nigdy nie zapaliło jointa na imprezie, nie próbowało ekstazy na dyskotece, ale nie róbmy z tego dramatu. Szukajmy odpowiedzi, jak konstruktywnie wyjść z tego problemu, jak ryzykowne zachowanie zastąpić pozytywnym, takim, które ma charakter rozwijający" - podkreśla kierownik jedynej w Polsce poradni cyberuzależnień i cyberzaburzeń. Kluczem jest rozmawianie i słuchanie dziecka. Jeśli będziemy skupieni na własnej karierze, jeśli będziemy uważali, że najważniejsza jest forma, a nie treść życia, nasze dziecko będzie uciekało w swój świat - podkreśla prof. Jędrzejko. Wiele osób, których dzieci eksperymentują z narkotykami zastanawia się, czy ośrodek wychowawczy dla dziecka, które używa narkotyków to dobre rozwiązanie. Mają dylemat, czy to na pewno miejsce dla niego, czy nie pogorszą w ten sposób swoich relacji z dzieckiem, starają się chronić swoje dziecko przed konsekwencjami. W rezultacie dzieci mogą nie rozumieć, że zażywanie narkotyków im szkodzi. Do tego dla wielu rodzin tego rodzaju ośrodek to wstyd ("Co sąsiedzi pomyślą, gdy pod dom podjedzie karetka albo policja?"). Profesor wskazuje: przecież tak samo, jak wzywamy lekarza, gdy dziecko jest chore, tak samo przyjeżdża pogotowie do ratowania dziecka, które jest pod wpływem narkotyków. To może być bolesne, ale to jest przejaw miłości wobec dziecka. Rozmawiałem niedawno z rodzicami, którzy po raz trzeci znaleźli u swojego syna narkotyki. Chcieli się poradzić, co robić. Doradziłem im, by wezwali policję i zrobili to. 17 -latek został zatrzymany, przesłuchany, a następnego dnia dostał wybór: albo idzie się leczyć, albo zostanie wszczęte postępowanie. Zdecydował się na leczenie. To było bolesne, ale czasem nie mamy wyjścia - relacjonuje profesor. Jak zaznacza, terapeuci mają "szansę na działanie tylko w dwóch przypadkach: jeśli pacjent godzi się na leczenie lub gdy upadnie na samo dno". "Naszą rolą jest zrobić wszystko, by do tego ostatniego nie dopuścić, bo podnoszenie się z dna trwa o wiele, wiele dłużej. Tak więc umieszczenie dziecka w ośrodku szkolno-wychowawczym jest ostatecznością, porażką, ale tylko w ten sposób możemy taką osobę uratować" - mówi prof. Mariusz Jędrzejko. Umieszczamy w ośrodku 14-letnią dziewczynkę, która ma przed sobą jeszcze 70 lat życia i te lata jej w ten sposób ratujemy. Jeśli rodzice nie zdecydują się na ten ruch, to istnieje duże ryzyko, że za kilka miesięcy trafi do nas ta sama dziewczynka, która stała się przez ten czas bohaterką filmów pornograficznych. To autentyczna historia jednej z naszych pacjentek - opowiada dyrektor Centrum Profilaktyki Społecznej. Jak dodaje, koleżanka tej 14-latki podała jej mefedron, a pozbycie się "takiego stygmatu jest nieporównywalnie trudniejsze niż tego związanego z pobytem w ośrodku". Profesor przekonuje, że zwlekanie nie ma sensu, bo problem narasta. Warto zrozumieć mechanizm działania narkotyków: one wyzwalają ogromną ilość dopaminy, czyli są źródłem przyjemności. Gdy jest jej bardzo dużo, to trudno dobrowolnie zamienić ją na naukę matematyki czy rodzinną kolację. Terapeuta przestrzega, że rodzice, którzy nie zdecydują się dzisiaj zostawić swojego dziecka w ośrodku na dwa miesiące, za trzy miesiące będą prawdopodobnie musieli zostawić je na 10 miesięcy. "Wielu rodziców pyta mnie, czy jeśli wezwą do swojego dziecka policję, to ono im jeszcze kiedyś zaufa. Jestem wtedy szczery i mówię wprost: ‘Na początku nie’. Muszą nastawić się, że usłyszą wiele przykrych słów, w tym te najgorsze jak ‘nienawidzę cię’, ‘wyprowadzam się’" - dodaje dyrektor naukowy w Centrum Profilaktyki Społecznej. Terapeuta przypomina, że dziecko często nie rozumie, co jest dobre, a co jest złe, a do tego ma kłopot z samoregulacją i my musimy mu w tym pomóc. Negatywna konsekwencja musi być na tyle dotkliwa, żeby pojawiła się gotowość do jej unikania, bo nie ma co liczyć, że dziecko oceni swoje zachowanie jako złe i to wystarczy, uniemożliwiają mu to zażywane substancje - zapewnia terapeuta. Ekspert dodaje, że "pocieszające jest to, iż po upływie jakiegoś czasu dziecko zrozumie że umieszczenie go w ośrodku było oznaką miłości i troski o niego". Wsparcia możesz szukać w fundacjach, stowarzyszeniach, możesz też skorzystać z bezpłatnych porad telefonicznych - np. 800 199 990, numer Krajowego Centrum Zapobiegania Narkomanii. Na podstawie: Monika Wysocka /
Mieszkańcy tyskiego osiedla B znaleźli w swoich skrzynkach ulotki, reklamujące nowy sklep z tzw. legalnymi narkotykami, który dostarcza zamówiony towar do domu. 18 Wrzesień, 2010 - 15:13 Kategorie Źródło Gazeta Wyborcza Katowice Mieszkańcy tyskiego osiedla B znaleźli w swoich skrzynkach ulotki, reklamujące nowy sklep z tzw. legalnymi narkotykami, który dostarcza zamówiony towar do domu. - Do czego jeszcze posuną się handlarze? Może przyślą nam darmowe próbki? - zastanawiają się tyszanie. Ulica Bocheńskiego sąsiaduje z pełnym knajpek placem Baczyńskiego, jednym z ulubionych miejsc spotkań tyszan. W piątek pod numerem 5 otwarty został tutaj sklep sieci która w kraju prowadzi już ponad 130 podobnych punktów. Od znajdującej się pod "siódemką" pizzerii oddziela go jedynie zakład kosmetyczny. I choć pod "piątką" sprzedawane są zgoła inne towary, podobnie jak pizzę, można zamówić je telefonicznie - z dostawą do domu. Chodzi o specyfiki o działaniu podobnym do narkotyków, które za sprawą luki w polskim parawie mogą być rozprowadzane legalnie, jako tzw. produkty kolekcjonerskie, nie do spożycia przez ludzi. Do skorzystania z usługi zachęcają ulotki, z których jedna trafiła do skrzynki Krzysztofa Jurka, mieszkańca kamienicy przy ul. Bocheńskiego. - Handlarze robią się coraz bardziej bezczelni. Może następnym razem prześlą nam darmowe próbki, żeby zwabić więcej klientów? - zastanawia się pan Krzysztof. Zszokowana jest także studentka Kasia Barańska, jego sąsiadka. - To już przesada, żeby reklamować takie rzeczy i jeszcze oferować dostawę do domu! Tworzy się złudzenie, że wszystko jest bezpieczne i dzięki temu dopalacze stają się modne - zżyma się dziewczyna. Podkreśla, że przy ul. Bibliotecznej, zaraz po przeciwnej stronie placu, działa już jeden sklep z dopalaczami, tyle że innej sieci. Właściciel sklepu przy Bocheńskiego nie chciał rozmawiać z "Gazetą". - Z mediami kontaktuje się tylko rzecznik prasowy, ale obecnie to stanowisko jest nieobsadzone. Nowy rzecznik zacznie pracę za dwa tygodnie - wyjaśnił i poradził wysłać e-mail z pytaniami na adres głównej siedziby firmy. Wysłaliśmy, ale nikt nie odpisał. Oceń treść: Komentarze RubasznyRabrbar (niezweryfikowany) Żadna nowość, w Opolu dopalacze od dawna są na dowóz przez całą dobę. odpowiedz Zgłoś nadużycie ryszard sieminski (niezweryfikowany) ibardzo dobrze ze takie sklepy istnieja ze sa ludzie kturzy maja odwage to robic odpowiedz Zgłoś nadużycie Najprawdopodobniej podobne 18 Czerwiec, 2017 - 18:00 Kolejna relacja z frontu przegranej wojny. Policjanci, wspólnie z sanepidem, wchodzą do sklepów w Katowicach i konfiskują dopalacze. Pół tysiąca opakowań z tzw. dopalaczami, które są groźne dla życia i zdrowia - to efekt kontroli ledwie trzech sklepów na terenie Katowic. 26 Sierpień, 2016 - 09:13 Z Dorotą Wodzisławską-Czaplą, zastępcą Śląskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, rozmawia Patryk Drabek. 6 Wrzesień, 2016 - 08:38 Anonimowa osoba rozesłała mejle uderzające w radną PO Monikę Połatyńską. Radna broni się, że jak tylko zmieniły się przepisy, to zamknęła swoją działalność. 3 Czerwiec, 2017 - 18:00 Jest 2017 rok, za policją i urzędnikami ileś wygranych bitew, ale wojnę – ogłasza NIK – przegraliśmy. Z raportu, do którego dotarł portal wynika, że handlarze mają się dobrze, ich klienci siedem razy częściej trafiają do szpitala niż na początku "wojny", a w magazynach sanepidów wciąż piętrzą się zabezpieczone przed laty dopalacze. 8 Sierpień, 2017 - 09:00 Zamiast administracyjnych, surowe kary z kodeksu karnego – to pomysł na walkę z dopalaczami. 19 Wrzesień, 2020 - 11:00 Sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ponad 16 tys. osób, wprowadzenie do obrotu ponad 350 kg dopalaczy i kierowanie gangiem produkującym te substancje – to najpoważniejsze z 17 przestępstw, o popełnienie których został oskarżony Jan S., nazywany „królem” dopalaczy. Razem z nim na ławie zasiądą jego partnerka i ojciec adwokat. 29 Czerwiec, 2016 - 11:09 W pobliżu Gimnazjum nr 8 na os. Tysiąclecia w Katowicach działa sklep, do którego wejść mogą tylko dorośli. Można w nim kupić mieszanki ziołowe, fajki wodne i odżywki dla roślin. 21 Lipiec, 2016 - 10:44 Tylko do końca marca tego roku w Polsce aż cztery osoby zmarły wskutek zażycia dopalaczy. W 2014 roku było ich aż siedem. Policja walczy z tymi środkami, ale nie jest to łatwe. Na liście substancji psychoaktywnych przygotowanej przez resort jest od od 1 lipca br. znalazło się 114 nowych pozycji. 1 Wrzesień, 2016 - 10:02 Zapadł precedensowy wyrok, potwierdzający możliwość karania za handel niebezpiecznymi substancjami, tzw. dopalaczami, na podstawie kodeksu karnego, a nie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii – poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie prok. Piotr Kosmaty. 27 Sierpień, 2021 - 10:15 Pięciu członków siedleckiego narkogangu „Bazyla” zostało właśnie oskarżonych przez mazowieckie „pezety” Prokuratury Krajowej o handel narkotykami i dopalaczami. Sprzedawany przez nich specyfik o nazwie „moc” nieprzypadkowo miał taką nazwę. Już 1 mg wystarczył, aby się odurzyć. Sztuczny kannabinoid był zdaniem biegłych kilkaset razy silniejszy niż THC. 28 Lipiec, 2022 - 17:36 Oficjalnie sprzedawano tam erotyczne gadżety, w praktyce - dopalacze. Zabrzańscy policjanci zrobili nalot na sklep w centrum miasta, zabezpieczając kilkaset opakowań tych narkotyków. 20 Sierpień, 2016 - 10:41 Bałem się, że zapomnę oddychać. Rozniosło moją świadomość na kawałki - opowiada młody zielonogórzanin, który brał dopalacze. Teraz mówi "dziękuję" 2 Marzec, 2020 - 15:45 Chociaż król dopalaczy Jan S. został zatrzymany i przebywa od dwóch miesięcy w areszcie, należący do niego sklep z substancjami odurzającymi wciąż działa. Według ustaleń dziennikarzy w ciągu ostatnich 14 miesięcy przyniósł mu 17 mln zł przychodu, ale prokuratura zdołała zabezpieczyć zaledwie ok. 300 tys. zł. 4 Październik, 2017 - 18:00 Sklep z dopalaczami w centrum Katowic daje się we znaki mieszkańcom. Jest coraz bardziej niebezpiecznie. 4 luty, 2021 - 14:15 Sąd Okręgowy w Częstochowie skazał w środę (3 lutego) na więzienie dwie kobiety i mężczyznę, którzy byli oskarżeni o sprzedaż dopalaczy w Zawierciu. Na przełomie 2018 i 2019 roku w mieście zmarło kilkanaście młodych osób, prawdopodobnie z powodu zażywania dopalaczy. 21 Lipiec, 2016 - 11:44 Śląska policja zatrzymała 20-letniego mężczyznę, który był prawdopodobnie głównym organizatorem handlu dopalaczami w Katowicach. Po serii zatruć "Mocarzem" śledczy zatrzymali już 13 osób, które miały zajmować się dystrybucją dopalaczy. 20 Listopad, 2017 - 18:04 Ministerstwo Zdrowia otwiera nowy front na wojnie z substancjami psychoaktywnymi. Karani mają być nie tylko ich dystrybutorzy, ale także posiadacze. Resort zdrowia zamierza walczyć z dopalaczami również w sieci. Chce, żeby główny inspektor sanitarny prowadził rejestr internetowych domen (tak samo jak przy e-hazardzie) prowadzących nielegalny handel. 24 Styczeń, 2017 - 09:17 12 lat więzienia grozi handlarzowi dopalaczami z Mieszkowic pod Gryfinem. Prokurator wysłał akt oskarżenia przeciwko Mateuszowi Ch. oraz jego klientom. 8 luty, 2020 - 09:30 Sądził, że uda mu się pozostać anonimowym. Z błędu bardzo szybko wyprowadzili go policyjni detektywi, codziennie zbierający informacje oraz wszelkie sygnały o pojawiających się na rynku narkotykach. 28 Czerwiec, 2018 - 09:30 Kontrole 422 punktów sprzedaży, przeszukanie 90 pomieszczeń i 69 pojazdów, zatrzymanie 40 osób i wszczęcie 36 postępowań przygotowawczych to bilans weekendowej akcji policji i sanepidu wymierzonej w handlarzy dopalaczami - poinformował rzecznik GIS Jan Bondar.
Posted By on Wrz 15, 2020 | Coraz więcej pań decyduje się na taki zabieg pielęgnacyjny jak peeling kawitacyjny. Niestety nie zawsze mamy możliwość przeprowadzenia tego prostego zabiegu w gabinecie kosmetycznym z rożnych powodów. Dlatego też warto się zastanowić nad samodzielnym zadbaniem o naszą skórę właśnie w ten sposób w naszym zaciszu domowym. A wbrew wszelkim pozorom jest to możliwe. Wystarczy tylko zaopatrzyć się w odpowiednie akcesoria i postępować zgodnie z podanymi przez nas wskazówkami Jak wykonać peeling kawitacyjny w domu Żeby wykonać peeling kawitacyjny w domu potrzebujemy przeznaczonego do tego urządzenia, które wygląda jak elektroniczny termometr ze szpatułką. Tego typu urządzenia kosztują około 100-200 złotych, chociaż zdarzają się i droższe sprzęty z dodatkowymi funkcjami. Gdy już zaopatrzymy się w odpowiedni sprzęt przejdźmy do wykonania zabiegu w naszym domowym zaciszu. Przede wszystkim należy zacząć od oczyszczenia twarzy z makijażu. Nawet jeśli byłyśmy nieumalowane warto przeprowadzić ten element zabiegu. Następnie zwilż wacik płynem i następnie przetrzyj nim porządnie skórę twarzy. Szpatułkę należy przesuwać po skórze twarzy pod kątem 45 stopni, pamiętając jednocześnie by cera była dobrze nawilżona. Suchym wacikiem zbieraj zanieczyszczenia, które będą gromadzić się na szpatułce podczas zabiegu, nigdy nie zatrzymuj szpatułki w jednym miejscu. Taki zabieg nie powinien trwać dłużej niż 15 minut. Na zakończenie warto nałożyć maseczkę na skórę twarzy i dekoltu. Jak widać samo urządzenie jak i przeprowadzenie zabiegu w domowym zaciszu wcale nie jest takie trudne jak mogłoby się nam wydawać, szczególnie, ze ten rodzaj pielęgnacji cery jest zalecany do praktycznie każdego rodzaju cery. Peeling kawitacyjny to wartościowy zabieg, którym możemy samodzielnie wykonać w domu i cieszyć się doskonale oczyszczoną skórą. Dlatego też warto pomyśleć o zakupieniu odpowiednich kosmetyków i akcesoriów do samodzielnego przeprowadzenia tego zabiegu w naszym domowym zaciszu, a na pewno będziemy zadowoleni. Author:
jak zrobić dopalacze w domu