W dniu dzisiejszym bardzo ale to bardzo ograniczam wchodzenie na strony o podobnej tematyce, jednak coś kusi i czasami tam zaglądam. Żona staje się coraz bardziej atrakcyjna ze względu na zmianę mojego toku myślenia.Która da mi to co moja zona? Jak zapłacę to pewnie każda prostytutka, ale nie na tym rzecz polega.
Chce uczyć się śpiewać? Gdzie mogę to zrobić? 2010-01-20 14:03:36; Nie chce mi sie uczyć ale muszę. Co robić ? o.O 2010-10-26 21:02:44; Chce się uczyć, ale mi się nie chce. Co zrobić? 2012-01-01 15:19:23; Czy jak chce być weterynarzem to muszę zacząć uczyć się już teraz ? 2011-05-15 11:40:14; Jestem śpiący, a muszę się
Co zrobić jak chce mi sie wymiotować? 2011-11-03 12:48:09 Co mam zrobić jeżeli chce mi się wymiotować a nie mogę ? 2010-01-02 17:25:47 Co zrobić , chce mi sie wymiotować 2014-01-04 19:36:35
Jeśli nie wyświetla wam się to może po prostu przesuńcie kursorem na dół, a tam na pewno powinna się znaleźć. Jeśli postępujecie zgodnie z instrukcjom, wasza postać powinna wyglądać o tak, tylko z kolorem : 2. Włosy! Pierwsze co najlepiej zrobić, to wejść w zakładkę Avatar Shop znajdującą się u góry ekranu. Powinna wam
Co mam zrobić chce mi się ciągle płakać od tego .. ? 2010-08-30 21:29:24; gdy chce się płakać co zrobić zeby się nie rozpłakac? 2010-04-09 22:45:14; Co zrobić jak ciągle chce płakać a nie umiem? 2021-03-09 16:46:15; Co mam zrobić jak cały czas chce mi się płakać? 2010-05-24 19:54:31; Co mam zrobić chce mi sie płakać 2011
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd Hỗ Trợ Nợ Xấu.
Odpowiedzi Radze masturbacje bo ciągła chęć seksu cie przerośnie może masturbacja? ale radze ci nie mów o tym nikomu bo nie za dobrze może się to skończyć... może pooglądaj jakieś pornosy? i chęć zniknie ale nie wiem.. blocked odpowiedział(a) o 22:21 Poczekaj aż kurator zejdzie. Jeśli masz chłopaka to poczekaj rok bo dozwolone jest od 15. Nie martw się to jest naturalne w twoim wieku. Dorastasz , burza hormonów. Raczej zostań przy masturbacji bo ta chęć seksu cię przerośnie. Wszystko w swoim czasie. Nawet nie będziesz wiedziała kiedy. blocked odpowiedział(a) o 00:05 Ja mam ledwo 15 a też bym chciał i to od dawna. Nic z tym nie zrobisz blocked odpowiedział(a) o 00:34 zapraszam do mnie, zgadajmy sie na discord moj nick to ŁEPEK#7868 Daj messa to się dogadamy xDDD Ale ty masz już 15 lat xD jest 2022 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Witam, Mam 18 lat i jestem kobietą. Wczoraj razem z moim partnerem po długich rozmowach zdecydowaliśmy się na seks. Ja jestem dziewicą, on jednak już miał za sobą ten pierwszy raz. Wszystko było w porządku, gra wstępna super, pochwa nawilżona, jednak gdy mój mężczyzna chciał włożyć penisa do pochwy - nie dało się, nie wejdzie nawet odrobinę. A jak już wydaje się, że może do czegoś dojść od razu łapie mnie przeraźliwy ból, jakby coś mnie rozrywało, jednak penis nie może wejść do pochwy. Jestem załamana, nie wiem co mam robić. Co więcej, nie spinam się, jestem mniej więcej rozluźniona. Kocham mojego chłopaka i jestem całkowicie gotowa na seks! Proszę o pomoc! KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu Żelazo w ciąży Czym może grozić niedobór żelaza, dlaczego ważne jest jego spożywanie, i jakie produkty obfitują w ten pierwiastek? Na te pytania odpowiedzi udziela dietetyk, mgr Marta Michalak-Tomasik. Witamy! Błona dziewicza wykazuje znaczną zmienność osobniczą co do kształtu i grubości. W opisanej sytuacji być może błona dziewicza jest dosyć stabilna, stąd problem z defloracją. Warto skonsultować problem z ginekologiem. Być może konieczna będzie pomoc ze strony ginekologa w wykonaniu defloracji. Pomoże to uniknąć nadmiernego bólu i ewentualnego krwawienia podczas pierwszego stosunku. Proponuję skonsultować problem z ginekologiem. Redakca 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Co zrobić z tym, że mój partner ma za dużego penisa, a ja za małe wejście do pochwy? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Bolesność pochwy podczas stosunku – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska Czemu mój penis nie może wejść do pochwy mojej dziewczyny? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Kulka u wejściu do pochwy i rozpoczęcie współżycia – odpowiada Redakcja abcZdrowie Czy mogło dojść do uszkodzenia błony? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Czy to krwawienie było wynikiem przerwania błony dziewiczej? – odpowiada Pawe Żmuda-Trzebiatowski Czy mogę zrobić coś, żeby mniej bolało po pierwszym stosunku? – odpowiada Lek. Jerzy Więznowski Czy chłopak jest w stanie poczuć, że dziewczyna jest dziewicą? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Ból podczas wejścia penisa do pochwy – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski Co oznacza ból przy wejściu do pochwy? – odpowiada Redakcja abcZdrowie artykuły
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2017-10-08 14:24:53 Ostatnio edytowany przez xxxasia18 (2017-10-08 14:34:04) xxxasia18 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-13 Posty: 24 Temat: Mój chłopak chce seksu z innąHej dziewczyny, mam 21 lat, jestem z moim chlopakiem 8miesiecy. Moj chlopak ostatnio zostawil wlaczonego facebooka i chcialam przejrzec czy z nikim nie pisze (wiem, to nie fair, tak sie nie robi) i niestety/stety ostatnia rozmowa byla z kolega, zalamalam sie jak zobaczylam co moj chlopak wypisuje, wyslal mu 2 zdjecia wypietej laski (jego znajoma), w bieliznie i napisal "ale bym ja wyrucha* az by ja cip*a bolala", "ale ja chce ruchac takie, fajnie tak, ale mam juz kobiete" i jeszcze dodal "ale te laski to sa, z jednymi chce sie byc, drugie chce sie rucha*"............ Nie wiem jak to skomentowac, normalnie szczeka mi opadla. Co myslicie? 2 Odpowiedź przez nataliabukwas 2017-10-08 14:59:16 nataliabukwas Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-01-23 Posty: 417 Wiek: 24 Odp: Mój chłopak chce seksu z innąZe masz powalonego fagasa ktory jest noewyzyty. Nie przyznawaj mu sie ze czytalas jego fb bo zmidni haslo i juz nic nie przdczytasz. Zobacz co keszcze bedzie pisal i do kogo. 3 Odpowiedź przez Anet19 2017-10-08 15:09:48 Anet19 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-28 Posty: 699 Odp: Mój chłopak chce seksu z innąDaj mu w ... i zostaw go. Z Tobą też jest tylko dlatego że Cię r.... 4 Odpowiedź przez Lady Loka 2017-10-08 15:45:19 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,008 Wiek: w sam raz. Odp: Mój chłopak chce seksu z inną O matko. Wy się zachowujecie jakbyście w życiu nie widziały 21latka, który intenywnie chce popisywać się przed kolegami. Co wcale nie znaczy, że taki jest w rzezczywistości i że ją zdradzi z pierwszym tematu doradziłabym poczytać co to jest prywatność, bo potem takie kwiatki wychodzą, a autorka będzie przeżywać latami to, co on kumpla, który też w rozmowie z kolegami o jednak dziewczynie mówił, co by z nią nie zrobił, ale jak potrzebowałam porady co do tego, co się w związku dzieje, to naprawdę myślał całkiem spoko, logicznie i jak prawdziwy mężczyzna, a nie szczeniak, za którego go brałam słysząc wcześniejsze to już jest jak się chce zaimponować innym. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 5 Odpowiedź przez xxxasia18 2017-10-08 16:13:10 xxxasia18 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-13 Posty: 24 Odp: Mój chłopak chce seksu z inną Lady Loka napisał/a:O matko. Wy się zachowujecie jakbyście w życiu nie widziały 21latka, który intenywnie chce popisywać się przed kolegami. Co wcale nie znaczy, że taki jest w rzezczywistości i że ją zdradzi z pierwszym tematu doradziłabym poczytać co to jest prywatność, bo potem takie kwiatki wychodzą, a autorka będzie przeżywać latami to, co on kumpla, który też w rozmowie z kolegami o jednak dziewczynie mówił, co by z nią nie zrobił, ale jak potrzebowałam porady co do tego, co się w związku dzieje, to naprawdę myślał całkiem spoko, logicznie i jak prawdziwy mężczyzna, a nie szczeniak, za którego go brałam słysząc wcześniejsze to już jest jak się chce zaimponować ze ja pozniej rozmawiam z jego kolega a on ma mnie za idiotke, frajerke bo moj chlopak fantazjuje glosno o innych. 6 Odpowiedź przez tajemnicza75 2017-10-08 16:30:18 tajemnicza75 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-28 Posty: 5,990 Odp: Mój chłopak chce seksu z inną Taki typ- erotoman. Jeśli też ma 21 lat to nie dziwie się. Trzeba zauważyć, ze chłopcy dojrzewają później od dziewczynek, mają opóźnienie jakieś 2-3 lata i w tym wzgl. nauka jest niepodważalna. Dlatego z naukowego punktu widzenia, kobieta powinna mieć faceta starszego o kilka lat, by intelektualnie i mentalnie jej do tego taki młody chłopak ma niskie poczucie wartości i musi się jakoś dowartościować, to na bank będzie fantazjował na głos. To dodaje mu męskiego wszystko: muszę dodać, że nie wiem czy jest jakiś mężczyzna, który nie fantazjowałby mając inną kobietę lub zonę. Faceci są wzrokowcami i chyba samo im się na myśl nasuwa, gdy zobaczą jakiś ponętny obrazek. Tylko nieliczni o tym na głos opowiadają . To są ci wybitni . "Przepis na dobry stosunek do siebie:Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie." 7 Odpowiedź przez Lady Loka 2017-10-08 16:51:21 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,008 Wiek: w sam raz. Odp: Mój chłopak chce seksu z inną xxxasia18 napisał/a:Lady Loka napisał/a:O matko. Wy się zachowujecie jakbyście w życiu nie widziały 21latka, który intenywnie chce popisywać się przed kolegami. Co wcale nie znaczy, że taki jest w rzezczywistości i że ją zdradzi z pierwszym tematu doradziłabym poczytać co to jest prywatność, bo potem takie kwiatki wychodzą, a autorka będzie przeżywać latami to, co on kumpla, który też w rozmowie z kolegami o jednak dziewczynie mówił, co by z nią nie zrobił, ale jak potrzebowałam porady co do tego, co się w związku dzieje, to naprawdę myślał całkiem spoko, logicznie i jak prawdziwy mężczyzna, a nie szczeniak, za którego go brałam słysząc wcześniejsze to już jest jak się chce zaimponować ze ja pozniej rozmawiam z jego kolega a on ma mnie za idiotke, frajerke bo moj chlopak fantazjuje glosno o zdaniem głównym błędem tutaj jest Twoje wchodzenie w jego wiadomości. Będziesz go tak kontrolować na każdym kroku?Przesadzasz i tyle. Co Cię interesuje opinia kolegi Twojego chłopaka? To tylko kolega. Przeszkadza Ci tak bardzo, to go rzuć, będzie miał chłopak przynajmniej możliwość trafienia na kogoś, kto nie będzie mu wiadomości przeglądał. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 8 Odpowiedź przez Cyngli 2017-10-08 17:31:41 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Mój chłopak chce seksu z inną Myślę, że to całkiem normalne, że faceta mogą kręcić inne kobiety. Nie podoba mi się jedynie wulgarny język. 9 Odpowiedź przez troll 2017-10-08 18:26:15 troll Gość Netkobiet Odp: Mój chłopak chce seksu z innąZ perspektywy faceta- kazdy facet od czasu do czasu fantazjuje o innych kobietach niz zona/narzeczona/partnerka. Kiedys jechalismy z moja, wtedy przyszla, zona i w pociagu naprzeciw mnie usiadla dziewczyna z bardzo ksztaltnym biustem, na oko ff i bez biustonosza. Nigdy nie mialem zamiaru mojej narzeczonej zdradzac, ale ten widok mnie po prostu zahipnotyzowal. Wiem ze z punktu widzenia kobiety to jest obrzydliwe, ale co zrobic. Przez dwie godziny nie moglem od tego biustu oderwac chlopak jest jak najbardziej normalny, choc jak napisala Cyngli, straszny z niego prostak. Takim jezykiem rozmawialem tylko ze swoimi kolegami, kryminalistami, bo oni innego nie znali. Z normalnymi mezczyznami, przy piwie, rozmowy bywaly czasem schodzily na ten sam temat, ale jednak slownictwo bylo tez pod uwage ze ten twoj to jeszcze chlopiec. My dojrzewamy tak ok 25 roku zycia, a wielu duuuzo pozniej lub wcale. 10 Odpowiedź przez Autoamatorka 2017-10-08 18:32:27 Autoamatorka Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-14 Posty: 228 Odp: Mój chłopak chce seksu z innąJa bym nie chciala zeby moj facet gadal o innych kobietach w ten sposob. Aczkolwiek wiem, ze faceci (niektorzy) tak gadaja ale nic z tej gadki nie wynika...Ja zagladam mojemu mezowi na fb. On jest zawsze zalogowany i nie widzi w tym problemu. Moim zdaniem sprawa jest prosta... Jesli nie masz nic do ukrycia, nie denerwuje cie czytanie i lamanie prywatnosci czy to w telefonie czy komputerze. Ja tak uwazam i tym sie kieruje. Ale oczywiscie mowie na przykladzie mojego zwiazku. Zasad u nas panujacych i oboje uwazamy tak samo. 11 Odpowiedź przez Lady Loka 2017-10-08 18:40:40 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,008 Wiek: w sam raz. Odp: Mój chłopak chce seksu z inną To niby offtop, ale miałam nigdy nic do ukrycia przed moimi partnerami, ale nie wyobrażam sobie pozwalania im przeglądania moich wiadomości. Prosta zasada, są moje, prywatne i nic jemu do tego. Można coś źle zinterpretować, co widać w obecnej wiadomości, może trafić na coś, czym nie chciałabym się z nim dzielić, cokolwiek. Jeżeli ktoś ufa to akceptuje prywatność. Co innego zaglądnięcie kiedy fejs jest włączony, a co innego przekopywanie się przez wiadomości ze znajomymi. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 12 Odpowiedź przez madoja 2017-10-08 18:50:39 Ostatnio edytowany przez madoja (2017-10-08 18:51:20) madoja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-08 Posty: 2,439 Odp: Mój chłopak chce seksu z inną Bez sensu sprawdzasz jego wiadomości! Miałabyś spokojną głowę gdybyś tego nie robiła. Przecież wyraźnie napisał "ALE MAM JUŻ KOBIETĘ". Przed kumplem - gdyby chciał Cię zdradzić - napisałby że ma Cię gdzieś i zaliczy inną. A jednak nie zrobi serio, nawet ja najlepszej przyjaciółce mówiłam że przeleciałabym jakieś ciasteczko gdy akurat przechodziło obok (gdy miałam faceta). To tylko takie gadanie! Wiadomo że nie zdradziłabym!I po co Ci to było? Zrobisz mu teraz awanturę? Co z tego dobrego wyniknie? 13 Odpowiedź przez Autoamatorka 2017-10-08 18:54:28 Autoamatorka Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-14 Posty: 228 Odp: Mój chłopak chce seksu z inną Lady Loka napisał/a:To niby offtop, ale miałam nigdy nic do ukrycia przed moimi partnerami, ale nie wyobrażam sobie pozwalania im przeglądania moich wiadomości. Prosta zasada, są moje, prywatne i nic jemu do tego. Można coś źle zinterpretować, co widać w obecnej wiadomości, może trafić na coś, czym nie chciałabym się z nim dzielić, cokolwiek. Jeżeli ktoś ufa to akceptuje prywatność. Co innego zaglądnięcie kiedy fejs jest włączony, a co innego przekopywanie się przez wiadomości ze nie przeszukuje, zeby nie bylo. Czasem wyswietli sie jakas wiadomosc i automatycznie ja odczytam. Ale denerwujace sa takie rzeczy, jak np kiedy ktos kogos zdradza i zdrada wychodzi na jaw, a jedyny argument tego zdradzajacego jest, ze ktos lamie zasady prywatnosci... 14 Odpowiedź przez Autoamatorka 2017-10-08 18:57:06 Autoamatorka Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-14 Posty: 228 Odp: Mój chłopak chce seksu z innąNie, nie, rzeczywiscie. Tak zeby z premedytacja przegladac prywatne wiadomosci, to oczywisci 15 Odpowiedź przez Autoamatorka 2017-10-08 19:00:17 Autoamatorka Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-14 Posty: 228 Odp: Mój chłopak chce seksu z innąNie, nie, rzeczywiscie. Tak zeby z premedytacja przegladac prywatne wiadomosci, to oczywiscie nie powinno sie. Cos mi sie chyba po*ebalo. Lepiej mniej wiedziec 16 Odpowiedź przez Lady Loka 2017-10-08 19:22:45 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,008 Wiek: w sam raz. Odp: Mój chłopak chce seksu z inną A to tak to jasne przy włączonym fb i przebywaniu razem zawsze coś wyskoczy i w sumie nie, jeżeli faktycznie byłaby zdrada i byłyby prawdziwe powody do nieufności to argumenty o prywatności są śmieszne Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 17 Odpowiedź przez Monoceros 2017-10-08 19:48:42 Monoceros Przyjaciółka Forum Aktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 3,146 Wiek: XXX Odp: Mój chłopak chce seksu z inną Też nie rozumiem zaglądania komuś w wiadomości, przeglądania celowo wiadomości czy czatów (nie daj borze pamiętników), przecież to jest proszenie się o kłopoty. Nie byłabym w stanie żyć z kimś takim, kto ma tak lekkie podejście do prywatności. If you can be anything, be kind. 18 Odpowiedź przez troll 2017-10-08 20:28:29 troll Gość Netkobiet Odp: Mój chłopak chce seksu z innąW kwestii prywatności- nigdy nie zaglądam żonie do poczty, torebki, nie przeszukuję kieszeni. Nie znam jej stanu konta, nie mam pinu do jej karty. To samo w drugą stronę. Jak żona mnie prosi o coś ze swojej torebki, to podaję jej torebkę, jak chcemy wydać więcej kasy, to mówimy sobie po ile możemy się zrzucić. Nie wyobrażam sobie kontrolowania żony. Mam do niej większe zaufanie niż do samego wyobrażam sobie budowania związku gdyby było inaczej. 19 Odpowiedź przez slodkakicia6 2017-10-09 09:06:12 slodkakicia6 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-09 Posty: 60 Odp: Mój chłopak chce seksu z innąNiedojrzali faceci często też mają, zwłaszcza ograniczeni. Nie znam twego faceta, może ma jakieś inne zalety, ale ja bym nie potrafiła być z kimś, kto jest mentalnie na poziomie zawodówki. 20 Odpowiedź przez Mordimer 2017-10-11 20:21:58 Ostatnio edytowany przez Mordimer (2017-10-11 20:23:30) Mordimer Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-07-13 Posty: 1,499 Odp: Mój chłopak chce seksu z inną xxxasia18 napisał/a:Hej dziewczyny, mam 21 lat, jestem z moim chlopakiem 8miesiecy. Moj chlopak ostatnio zostawil wlaczonego facebooka i chcialam przejrzec czy z nikim nie pisze (wiem, to nie fair, tak sie nie robi) i niestety/stety ostatnia rozmowa byla z kolega, zalamalam sie jak zobaczylam co moj chlopak wypisuje, wyslal mu 2 zdjecia wypietej laski (jego znajoma), w bieliznie i napisal "ale bym ja wyrucha* az by ja cip*a bolala", "ale ja chce ruchac takie, fajnie tak, ale mam juz kobiete" i jeszcze dodal "ale te laski to sa, z jednymi chce sie byc, drugie chce sie rucha*"............ Nie wiem jak to skomentowac, normalnie szczeka mi opadla. Co myslicie?EROTOMAN-GAWĘDZIASZ i wszystko jasne. Taki teoretyczny ruchacz. Popisówa przed kolegami. Typowe u młodego dwudziestoletniego chłopaka naładowanego testosteronem i ze spuchniętymi jajami. Pogadaj z nim o tym. Tylko tak dyskretnie przetestuj jego czy faktycznie jest tylko teoretykiem a potem zafunduj mu taki seks aby raz na zawsze wybić mu z głowy te kozaczenie na fb. Nie bierz tego aż tak do siebie bo takie zadręczanie się tylko rozwali waszą "Jesteśmy marionetkami tańczącymi na sznurkach tych, którzy żyli przed nami, a pewnego dnia nasze dzieci przejmą po nas sznurki i będą tańczyły zamiast nas." 21 Odpowiedź przez Klapouchy 2017-10-11 22:57:35 Ostatnio edytowany przez Klapouchy (2017-10-11 23:22:03) Klapouchy Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-07-27 Posty: 35 Odp: Mój chłopak chce seksu z innąNie wiem ale jak za każdym razem wchodzę na forum i widzę tytuł tego wątku to mi się śmiać chce Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
1 2013-09-27 13:02:37 Ostatnio edytowany przez kriss73 (2013-09-27 20:19:37) kriss73 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-27 Posty: 25 Temat: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobićJesteśmy małżeństwem od kilkunastu lat i mamy dzieci. Wydawało mi się, że znam żonę i chociaż czasami były problemy w tym naszym małżeństwie to wierzyłem jej i ufałem a ona odwzajemniała się tym samym (tak myślę). Razem staraliśmy się poradzić sobie z codziennym życiem, bo problemów przecież jest pełno. Niestety niedawno odkryłem jej ukryty telefon i...dowiedziałem się, że dwa lata temu żona wdała się w krótki romasik z facetem z pracy, którego jak twierdzi uważa za psychopatę i go już nie lubi. Wiem, że raczej trwało to krótko (miesiąc) i ograniczyło się jedynie do pocałunków. Teraz mnie przeprasza za to i chce żeby odciąć się od przeszłości i żyć dalej normalnie. Starała się tłumaczyć swoje zachowanie tym, że ja nie poświęcałem jej dość uwagi, że zbyt często byłem do niej odwrócony plecami, że nie słuchałem jej itd itp. Słucham tego i tak sobie myślę, że przez te lata byłem beznadziejnym mężem i dlatego przyczyniłem się do tego co się stało. Wiem, że ona chciałaby żyć inaczej, że nie zapewniłem jej takiego standardu życia jaki by chciała, chociaż wydaje mi się, że i tak mamy dobrze w stosunku do tego co mają inni. Wcześniej, jakieś 3 lata temu zdazyło mi się przeczytać sms, który dostała od młodego i jej dobrego kolegi z pracy, w którym zwracał się on do niej z użyciem słów "słoneczko, kochanie". Wtedy nie spodobało mi się to i poprosiłem o zerwanie tej znajomości i pogoniłem faceta. Żona zgodziła się na to i do niedawna sądziłem, że sprawa jest zamknięta. Przez te lata nie kontrolowałem jej telefonu/poczty. Teraz wyszło, że żona w dalszym ciągu kontaktowała się z tym młodym kolegą z pracy bo jak tłumaczy to był tylko przyjacielski układ i nic mi do niego. No cóż.. poczułem się okłamany, bo przecież miała to zerwać. Potem pojawił się ten drugi facet (od pocałunków), potem chyba jakiś niewinny flirt. Tak dociera do mnie, że żona lubi być adorowana, sprawia jej to jakąś przyjemność, podbudowuje poczucie wartości, ale mnie się to jakoś nie podoba i nie wiem czy potrafię to zaakceptować. Czy powinienem? Czy wyolbrzymiam sprawę? Niedawno była na wycieczce zakładowej i z niej przywiozła zdjęcia a na dwóch ona z tym facetem we dwójkę... on ją obejmuje ramieniem, stoją ciało w ciało i kładzie mu głowę na piersi. Patrzę na to zdjęcie i nie rozumiem co o tym sądzić. Czy takie zdjęcia robi się z kimś kogo wcześniej nazywało się psychopatą i mówiło tyle złego? Na pytanie o to, żona twierdzi że to zdjęcie jest normalne, że go nie ukrywała przede mną bo przecież mogła je ukryć. Twierdzi, że to zdjęcie jest wyrazem tego, że ona unormowała sobie relacje zawodowe z tym facetem bo musi z nim współpracować. Przekonuje to was? Ja mam wątpliwość. Żona mówi, że podobne zdjęcia robiły sobie z nim także inne kobiety. Nigdy wcześniej nie zabraniałem żonie wyjść na imprezy, wyjazdy. Teraz zaczynam się tego bać, a szczególnie od czasu gdy poznała koleżankę która zdradza męża. Żona mówi, że stara się ją z tego wyprowadzić na dobrą drogę. Pewnie tak, ale ta koleżanka napisała do mojej żony pytanie w sms, czy "On dzwonił?" "wdepnełyśmy w coś obydwie...". Żona tłumaczy mi, że koleżanka pytała o kolegę, z którym nic ją (żonę) nie łączy. Może jestem naiwny, ale jestem w stanie w to uwierzyć. Nie bardzo chce jej zabraniać wyjść na zakładowe imprezy, ale w sytuacji upadku zaufania po prostu zaczynam się jej bać. Czy wierzyć jej że jak mówi tylko mnie kocha? Ona chce żebyśmy dalej byli razem, przeprasza i cierpi ze mną. A ja po tym wszystkim nie wiem co robić. Chowała również legalny telefon, ale na moją prośbę zaczyna go wykładać na widok. Mój zawsze leży na widoku i każdy może z niego korzystać. Ostatnio wróciliśmy do tematu telefonów i własnej prywatności w związku. Zadzwoniła i mówi, że rozmawiała z koleżanką, która twierdzi że telefon to świętość i mąż nie ma prawa do tego telefonu zaglądać, a jak ma ochotę iść na imprezę to się o zgodę męża nie pyta. Ok, jeśli kochamy się, wierzymy sobie, ufamy to raczej nie sprawdzamy partnera i nie ograniczamy bo po co? To jest moim zdaniem ten element udanego związku, w którym dobrze się czujemy. Ona nie zagląda mi do telefonu, który jest na wierzchu bo widzi że nie mam nic do ukrycia. Niestety ciężko to działa w drugą stronę. Wszystko to napawa mnie niepokojem, zastanawiam się nad sensem tego związku. Przestało mi się chcieć robić cokolwiek. Co o tym sądzicie? 2 Odpowiedź przez Catwoman 2013-09-27 13:15:25 Catwoman 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-07 Posty: 17,475 Wiek: XXX Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić kriss73 ja tak sobie myślę, że Twoja żona jest po prostu rozdwojona; jak to osoba, która chciałaby mieć dwoje naraz:) I współmałżonka, który zapewnia poczucie bezpieczeństwa, z którym założyło się rodzinę, i kogoś, kto wniesie odświeżający powiew do życia. I tak rodzą się zdrady. Nie można zdrady usprawiedliwiać "bo ty nie dbałeś" - w końcu wchodząc w związek z jedną tylko osobą i się na to decydując, przyjmujemy ją z całym dobrodziejstwem inwentarza, również z nudą, która może w związku zagościć. A jednak mamy i taki obowiązek, by małżeństwo budować, dbać o nie, ROZMAWIAĆ. Jeśli uznaję, że partner o mnie nie dba, nie zapewnia mi tego, co chcę, to z nim rozmawiam - wiem, że to czasem krok nie do przejścia. Ale tak naprawdę jedyny do budowania związku, który ma być teoretycznie aż do śmierci. Chyba że chcę się zemścić na partnerze- wtedy jasnym jest, że go nie informuję o jego wrednym podejściu do mnie i swoją uwagę zaczynam poświęcać "odskoczni". Pytanie, jakie powinieneś moim zdaniem przed żoną postawić to czy zależy jej na stałym budowaniu związku czy zniszczeniu go. Wydajesz się być osobą otwartą, gotową podjąć wyzwanie BUDOWANIA, zatem upewnij się, czy masz do tego zadania równego partnera. 3 Odpowiedź przez kriss73 2013-09-27 13:28:54 kriss73 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-27 Posty: 25 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Catwoman napisał/a:kriss73 Wydajesz się być osobą otwartą, gotową podjąć wyzwanie BUDOWANIA, zatem upewnij się, czy masz do tego zadania równego jak się upewnić? Wierzyć jej na słowo po tym wszystkim? 4 Odpowiedź przez Doom 2013-09-27 13:29:32 Ostatnio edytowany przez Doom (2013-09-27 13:34:20) Doom Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-11 Posty: 331 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić kriss73 napisał/a:Jesteśmy małżeństwem od kilkunastu lat i mamy dzieci. Wydawało mi się, że znam żonę i chociaż czasami były problemy w tym naszym małżeństwie to wierzyłem jej i ufałem a ona odwzajemniała się tym samym (tak myślę). Razem staraliśmy się poradzić sobie z codziennym życiem, bo problemów przecież jest pełno. Niestety niedawno odkryłem jej ukryty telefon i...dowiedziałem się, że dwa lata temu żona wdała się w krótki romasik z facetem z pracy, którego jak twierdzi uważa za psychopatę i go już nie lubi. Wiem, że raczej trwało to krótko (miesiąc) i ograniczyło się jedynie do pocałunków. Teraz mnie przeprasza za to i chce żeby odciąć się od przeszłości i żyć dalej normalnie. Starała się tłumaczyć swoje zachowanie tym, że ja nie poświęcałem jej dość uwagi, że zbyt często byłem do niej odwrócony plecami, że nie słuchałem jej itd itp. Słucham tego i tak sobie myślę, że przez te lata byłem beznadziejnym mężem i dlatego przyczyniłem się do tego co się stało. Wiem, że ona chciałaby żyć inaczej, że nie zapewniłem jej takiego standardu życia jaki by chciała, chociaż wydaje mi się, że i tak mamy dobrze w stosunku do tego co mają inni. Wcześniej, jakieś 3 lata temu zdazyło mi się przeczytać sms, który dostała od młodego i jej dobrego kolegi z pracy, w którym zwracał się on do niej z użyciem słów "słoneczko, kochanie". Wtedy nie spodobało mi się to i poprosiłem o zerwanie tej znajomości i pogoniłem faceta. Żona zgodziła się na to i do niedawna sądziłem, że sprawa jest zamknięta. Przez te lata nie kontrolowałem jej telefonu/poczty. Teraz wyszło, że żona w dalszym ciągu kontaktowała się z tym młodym kolegą z pracy bo jak tłumaczy to był tylko przyjacielski układ i nic mi do niego. No cóż.. poczułem się okłamany, bo przecież miała to zerwać. Potem pojawił się ten drugi facet (od pocałunków), potem chyba jakiś niewinny flirt. Tak dociera do mnie, że żona lubi być adorowana, sprawia jej to jakąś przyjemność, podbudowuje poczucie wartości, ale mnie się to jakoś nie podoba i nie wiem czy potrafię to zaakceptować. Czy powinienem? Czy wyolbrzymiam sprawę? Niedawno była na wycieczce i z niej przywiozła zdjęcia a na dwóch ona z tym facetem we dwójkę... on ją obejmuje ramieniem, stoją ciało w ciało i kładzie mu głowę na piersi. Patrzę na to zdjęcie i nie rozumiem co o tym sądzić. Czy takie zdjęcia robi się z kimś kogo wcześniej nazywało się psychopatą i mówiło tyle złego? Na pytanie o to, żona twierdzi że to zdjęcie jest normalne, że go nie ukrywała przede mną bo przecież mogła je ukryć. Twierdzi, że to zdjęcie jest wyrazem tego, że ona unormowała sobie relacje zawodowe z tym facetem bo musi z nim współpracować. Przekonuje to was? Ja mam wątpliwość. Nigdy wcześniej nie zabraniałem żonie wyjść na imprezy, wyjazdy. Teraz zaczynam się tego bać, a szczególnie od czasu gdy poznała koleżankę która zdradza męża. Żona mówi, że stara się ją z tego wyprowadzić na dobrą drogę. Pewnie tak, ale ta koleżanka napisała do mojej żony pytanie w sms, czy "On dzwonił?" "wdepnełyśmy w coś obydwie...". Żona tłumaczy mi, że koleżanka pytała o kolegę, z którym nic ją (żonę) nie łączy. Może jestem naiwny, ale jestem w stanie w to uwierzyć. Nie bardzo chce jej zabraniać wyjść na zakładowe imprezy, ale w sytuacji upadku zaufania po prostu zaczynam się jej bać. Czy wierzyć jej że jak mówi tylko mnie kocha? Ona chce żebyśmy dalej byli razem, przeprasza i cierpi ze mną. A ja po tym wszystkim nie wiem co robić. Chowała również legalny telefon, ale na moją prośbę zaczyna go wykładać na widok. Mój zawsze leży na widoku i każdy może z niego korzystać. Ostatnio wróciliśmy do tematu telefonów i własnej prywatności w związku. Zadzwoniła i mówi, że rozmawiała z koleżanką, która twierdzi że telefon to świętość i mąż nie ma prawa do tego telefonu zaglądać, a jak ma ochotę iść na imprezę to się o zgodę męża nie pyta. Ok, jeśli kochamy się, wierzymy sobie, ufamy to raczej nie sprawdzamy partnera i nie ograniczamy bo po co? To jest moim zdaniem ten element udanego związku, w którym dobrze się czujemy. Ona nie zagląda mi do telefonu, który jest na wierzchu bo widzi że nie mam nic do ukrycia. Niestety ciężko to działa w drugą stronę. Wszystko to napawa mnie niepokojem, zastanawiam się nad sensem tego związku. Przestało mi się chcieć robić cokolwiek. Co o tym sądzicie?Kolego, masz poroże dorodnego jelenia. Nie czujesz, że haczysz nim o framugi drzwi, jak się poruszasz po domu? Zbieraj twarde dowody zdrady i wykorzystaj je kiedy twoja była żona (tak ją pozwolę sobie nazwać) będzie miała opuszczoną sentymentów i żadnej litości. Koleżanki ta twoja była też ma całkiem niezłe. To, że ulega ich debilnym sugestiom też całkiem jednoznacznie o niej świadczy. Otóż ja uważam, że zarówno żona jak i mąż, w POWAŻNYM związku powinni pytać się partnera/partnerkę o zgodę na wyjście solo. Zwłaszcza wtedy, gdy są dzieci. Nazwijcie mnie staroświeckim pantoflarzem, ale ja zawsze pytam, czy mogę wyjść z kumplami na piwo z SZACUNKU do mojej żony i jej czasu. Telefon to rzecz, a nie świętość. Świętość to rodzina, którą ona ma zwyczajnie w dupie. Ktoś, kto nie ma nic do ukrycia nie bunkruje telefonu i nie chowa się po kątach jak nie przymierzając szczur (wybaczcie szczury za niecne porównanie).No i oczywiście nie daj sobie wmówić winy za to, że Twoja była się puszcza. Takie gadanie, że nie poświęcałeś wystarczająco dużo czasu, nie słuchałeś, dlatego znalazłam sobie adoratora to schematyczna, ale jakże ohydna próba usprawiedliwienia się w swoich i twoich oczach. Si vis pacem para bellum, ale rób to z głową. Im mniej była bedzie wiedzieć o Twoich poczynaniach, tym lepiej. Weź się za siebie, poświęcaj też maksymalnie dużo czasu dzieciom. Na wszystko zbieraj kwity. Wątpię... 5 Odpowiedź przez Catwoman 2013-09-27 13:33:25 Catwoman 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-07 Posty: 17,475 Wiek: XXX Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobićJa się zgadzam z Doom co do telefonu i koleżanki żony, ale.... trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie:Czy chcę być w tym związku i nad nim pracować, wysilić się, czy chce "zbierać dowody i kwity" to znaczy udowodnić jej swoją rację, z czego nic nie wyniknie. najważniejszy jest tu CEL. 6 Odpowiedź przez kriss73 2013-09-27 13:46:58 kriss73 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-27 Posty: 25 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Catwoman napisał/a:Ja się zgadzam z Doom co do telefonu i koleżanki żony, ale.... trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie:Czy chcę być w tym związku i nad nim pracować, wysilić się, czy chce "zbierać dowody i kwity" to znaczy udowodnić jej swoją rację, z czego nic nie wyniknie. najważniejszy jest tu co powinienem robić? Zabronić jej kontaktu z tą koleżanką? Wiem, że ona dla mojej żony jest ważna. Razem chodzą na zakupy, mają chyba tylko siebie w świecie kobiet. Jak oceniacie tą sprawę ze zdjęciem? Czy takie zdjęcie zrobione po dwóch latach od zdarzenia z facetem, który jakoś tam ją skrzywdził, coś znaczy? Jak je zrozumieć? Przeczytajcie jego opis w 1 poście, proszę. 7 Odpowiedź przez Catwoman 2013-09-27 13:48:18 Catwoman 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-07 Posty: 17,475 Wiek: XXX Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobićNo ja przeczytałam, ale kriss, to co zrobisz, zależy tu od Ciebie; na pewno zabranianie niczego nie zmieni- Twoja żona to nie jest dziecko, tylko równy Tobie partner! 8 Odpowiedź przez Drzazga 2013-09-27 13:49:34 Drzazga Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-02 Posty: 356 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić kriss73, trochę dużo tych faktów ( flirt z jednym, pocałunki z drugim, drugi telefon, zdjęcie - głowa na piersi następnego, sms koleżanki po spotkaniu) by spokojnie przejść nad tym do porządku dziennego. To że teraz jej telefon lezy na widoku nie oznacza ze nie ma drugiego, którego do tej pory nie relacje zawodowe nie buduje sie poprzez przytulania, to służy do budowania innych relacji, bardziej intymnych. Mało tego, takie przytulanki raczej przeszkadzają w we właściwych relacjach zawodowych. Wpływ koleżanki która zdradza... jezeli taka osoba jest jej koleżanką, nie przeszkadza to zonie w utrzymywaniu bliskich kontaktów z nią, utrzymuje z nią relacje, przyjmuje jej punkt widzenia...Sam fakt, przyjmuje punkt widzenia osoby która zdradza co do prywatności w związku też daje duzo do zaufanie, szacunek - to fundamenty kazdego zona pich przestrzega ?z tego co piszesz żaden z nich nie jest przestrzegany przez tylko tyle co sam znajdziesz. Czy bylo cos więcej niż tyko flirt, pocałunki, pytania o "nieistotnego kolegę" ?Wiesz tylko tyle ile żona pozwoli Ci wiedzieć, lub sam przez jej nierozwagę się zdefiniujecie na nowo temat co jest zdradą, jak daleko sięga prywatność w związku i zaczniecie to wspólnie przestrzegać, w ten sposób poprzez szczerość, odbudowane zostanie zaufanie, albo zaczniesz głębiej szperać ( podsłuch, key logger, GPS itd.) Zkolei wtedy mozesz dowiedziec się historii o których wolałbys nie wiedzieć, żyć dalej w nieświadomości, z głową schowaną w piasek...Teraz to na zonie spoczywa obowiązek odbudowy Twojego zaufania. Powinna stać się rozmów, nie na tematy dnia codziennego, techniczne uzgodnienia, ale o tym co nawzajem czujecie, co myslicie o sobie, o innych, o szuka jej ją zapewnic ? 9 Odpowiedź przez Catwoman 2013-09-27 13:52:11 Catwoman 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-07 Posty: 17,475 Wiek: XXX Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobićTylko Panowie, zdradę należy rozpatrywać tylko wtedy gdy dojdzie do penetracji? Żonie krissa czegoś w związku brakuje, dlatego się od związku oddaliła, wyszła -moim zdaniem- za drzwi tego związku. 10 Odpowiedź przez Drzazga 2013-09-27 13:52:50 Drzazga Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-02 Posty: 356 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić kriss73 napisał/a:To co powinienem robić? Zabronić jej kontaktu z tą koleżanką? Wiem, że ona dla mojej żony jest ważna. Razem chodzą na zakupy, mają chyba tylko siebie w świecie kobiet. Jak oceniacie tą sprawę ze zdjęciem? Czy takie zdjęcie zrobione po dwóch latach od zdarzenia z facetem, który jakoś tam ją skrzywdził, coś znaczy? Jak je zrozumieć? Przeczytajcie jego opis w 1 poście, się spotykać z koleżanką która zdradza ?Moze zaprzyjaźnisz się z jej mężem ... poproś koleżankę, lub zonę zeby Was sobie przedstawiła. ( dwóch rogaczy z pewnością sie dogada) Niech zaprosi koleżankę z mężem do Was....Dlaczego tylko ona ma byc pod wpywem osoby która rozwal swoją rodzine ? 11 Odpowiedź przez Drzazga 2013-09-27 13:57:27 Ostatnio edytowany przez Drzazga (2013-09-27 14:02:04) Drzazga Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-02 Posty: 356 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Catwoman napisał/a:Tylko Panowie, zdradę należy rozpatrywać tylko wtedy gdy dojdzie do penetracji? Żonie krissa czegoś w związku brakuje, dlatego się od związku oddaliła, wyszła -moim zdaniem- za drzwi tego tak, z pewnością czegoś jej brakuje. Pytanie czy jedynym sposobem na zaspokojenie tego braku jest pytanie czy Kriss jest w tym który moze zapewnić jej ten szuka nowego przeżycia, adrenaliny, potrzeby adoracji, uznania przez wszystkich innych niz Kriss ( Bo Kriss już ją akceptuje tego jest pewna, nie liczy sie z jego opinią bo to opinia osoby z "wewnątrz" a ona szuka uznania na "zewnątrz")Słusznie pytasz - co to jest może zrobicie z zoną takie ćwiczenie - niech każde z Was wypisze na kartce, jaki zachowanie traktuje jako jednego zdradą może być rozmowa na tematy osobiste, dla drugiego nieudana penetracja ( bo mu nie stanął na wysokości) nia nie ze dla Ciebie kartka A4 bedzie za mało, dla zony dwie, trzy linijki wystarczą. 12 Odpowiedź przez czlowiek_znikad 2013-09-27 14:19:41 czlowiek_znikad Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: miłosny Zarejestrowany: 2013-09-11 Posty: 331 Wiek: dorosłe dziecko Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Catwoman napisał/a:na pewno zabranianie niczego nie zmieni- Twoja żona to nie jest dziecko, tylko równy Tobie partner!Dokladnie, zabraniac mozesz dziecku, ale nie doroslemu za ostre slowa, ale troche dupa jestes przyjacielu. O ile nie nalezysz do nielicznych, którzy akceptuja otwarty zwiazek, moja rada jest taka:1) Informujesz zone, ze chcesz separacji do czasu, az ona sie zdecyduje czego (kogo) chce,2) Wyprowadzasz sie tymczasowo do kumpla/mamy Zaczynasz dbac o siebie, o swoja atrakcyjnosc. Kobiety kochaja Zona wraca do Ciebie na Podejmujecie wspólna terapie (co stawiasz jako bezwzgledny warunek powrotu).Miej chlopie jaja. Nie mylic z uzywaniem przemocy! Traktuj zone jak doroslego rozumnego czlowieka, który odpowiada za swoje decyzje. Jesli nie potrafi ale ja kochasz -- terapia. Ale to ONA musi zdecydowac ze tego chce. Nic na sile. Ci, których najtrudniej kochać, najbardziej tego potrzebują. 13 Odpowiedź przez Catwoman 2013-09-27 14:22:00 Catwoman 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-07 Posty: 17,475 Wiek: XXX Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobićczlowiek_znikad nic dodać nic ująć. Trzeba okazać zdecydowanie, mając jednocześnie na uwadze dobro związku. 14 Odpowiedź przez eine_gute_ehefrau 2013-09-27 14:31:36 eine_gute_ehefrau Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-24 Posty: 480 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić czlowiek_znikad napisał/a:Catwoman napisał/a:na pewno zabranianie niczego nie zmieni- Twoja żona to nie jest dziecko, tylko równy Tobie partner!Dokladnie, zabraniac mozesz dziecku, ale nie doroslemu za ostre slowa, ale troche dupa jestes przyjacielu. O ile nie nalezysz do nielicznych, którzy akceptuja otwarty zwiazek, moja rada jest taka:1) Informujesz zone, ze chcesz separacji do czasu, az ona sie zdecyduje czego (kogo) chce,2) Wyprowadzasz sie tymczasowo do kumpla/mamy Zaczynasz dbac o siebie, o swoja atrakcyjnosc. Kobiety kochaja Zona wraca do Ciebie na Podejmujecie wspólna terapie (co stawiasz jako bezwzgledny warunek powrotu).Miej chlopie jaja. Nie mylic z uzywaniem przemocy! Traktuj zone jak doroslego rozumnego czlowieka, który odpowiada za swoje decyzje. Jesli nie potrafi ale ja kochasz -- terapia. Ale to ONA musi zdecydowac ze tego chce. Nic na prosze. Czlowiek znikad ma zasady. I wymagania uczciwosci wzgledem partnera Niebywale ze mozna prezentowac taka rozdwojona postawe moralnosci...WTF ???Czyzby o to ze teoria nie idzie w parze z praktyka ? 15 Odpowiedź przez czlowiek_znikad 2013-09-27 14:31:37 czlowiek_znikad Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: miłosny Zarejestrowany: 2013-09-11 Posty: 331 Wiek: dorosłe dziecko Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Doom napisał/a:Kolego, masz poroże dorodnego jelenia. Nie czujesz, że haczysz nim o framugi drzwi, jak się poruszasz po domu? Zbieraj twarde dowody zdrady i wykorzystaj je kiedy twoja była żona (tak ją pozwolę sobie nazwać) będzie miała opuszczoną sentymentów i żadnej litości. Koleżanki ta twoja była też ma całkiem niezłe. To, że ulega ich debilnym sugestiom też całkiem jednoznacznie o niej świadczy. Otóż ja uważam, że zarówno żona jak i mąż, w POWAŻNYM związku powinni pytać się partnera/partnerkę o zgodę na wyjście solo. Zwłaszcza wtedy, gdy są dzieci. Nazwijcie mnie staroświeckim pantoflarzem, ale ja zawsze pytam, czy mogę wyjść z kumplami na piwo z SZACUNKU do mojej żony i jej czasu. Telefon to rzecz, a nie świętość. Świętość to rodzina, którą ona ma zwyczajnie w dupie. Ktoś, kto nie ma nic do ukrycia nie bunkruje telefonu i nie chowa się po kątach jak nie przymierzając szczur (wybaczcie szczury za niecne porównanie).No i oczywiście nie daj sobie wmówić winy za to, że Twoja była się puszcza. Takie gadanie, że nie poświęcałeś wystarczająco dużo czasu, nie słuchałeś, dlatego znalazłam sobie adoratora to schematyczna, ale jakże ohydna próba usprawiedliwienia się w swoich i twoich oczach. Si vis pacem para bellum, ale rób to z głową. Im mniej była bedzie wiedzieć o Twoich poczynaniach, tym lepiej. Weź się za siebie, poświęcaj też maksymalnie dużo czasu dzieciom. Na wszystko zbieraj zgadzam sie z wyjatkiem kwestii winy. Za problemy w zwiazku zwykle odpowiedzialne sa obie strony, nawet jesli przez zaniechanie. Moim zdaniem bez zdrowej dawki egoizmu po obu stronach nie da sie stworzyc udanego zwiazku. Obie strony powinny czuc sie komfortowo a ewentualne problemy obgadywac na biezaco. Mi to zabralo cale lata malzenstwa. Moze byc tez tak, ze jedna ze stron nie potrafi sluchac drugiej. W takim przypadku jest ciezko. Przemysl Wasze relacje pod tym katem. Ci, których najtrudniej kochać, najbardziej tego potrzebują. 16 Odpowiedź przez czlowiek_znikad 2013-09-27 14:36:01 Ostatnio edytowany przez czlowiek_znikad (2013-09-27 14:39:05) czlowiek_znikad Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: miłosny Zarejestrowany: 2013-09-11 Posty: 331 Wiek: dorosłe dziecko Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić eine_gute_ehefrau napisał/a:No prosze. Czlowiek znikad ma zasady. I wymagania uczciwosci wzgledem partnera Niebywale ze mozna prezentowac taka rozdwojona postawe moralnosci...WTF ???Czyzby o to ze teoria nie idzie w parze z praktyka ?To nie sa moje wymagania tylko znajomosc zycia. I kobiet. Podalem przepis na ciasto. Nie ma to nic wspólnego z moralnoscia (zwlaszcza moja). Ci, których najtrudniej kochać, najbardziej tego potrzebują. 17 Odpowiedź przez eine_gute_ehefrau 2013-09-27 14:50:18 eine_gute_ehefrau Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-24 Posty: 480 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić czlowiek_znikad napisał/a:eine_gute_ehefrau napisał/a:No prosze. Czlowiek znikad ma zasady. I wymagania uczciwosci wzgledem partnera Niebywale ze mozna prezentowac taka rozdwojona postawe moralnosci...WTF ???Czyzby o to ze teoria nie idzie w parze z praktyka ?To nie sa moje wymagania tylko znajomosc zycia. I kobiet. Podalem przepis na ciasto. Nie ma to nic wspólnego z moralnoscia (zwlaszcza moja).Kobiet ? A co wszystkie poznales ?Czy nie musiales, bo kazda jest taka sama ?A co jesli Twoj przepis to przepis na zakalec ?No i jeszcze taka mala refleksja...znasz przepis na ciacho a sam wpier*alasz suchary z marketu ???? 18 Odpowiedź przez Catwoman 2013-09-27 14:51:14 Catwoman 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-07 Posty: 17,475 Wiek: XXX Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobićeine_gute_ehefrau nie sądzę by to było dobre miejsce do tego typu wycieczek personalnych. 19 Odpowiedź przez eine_gute_ehefrau 2013-09-27 14:55:11 eine_gute_ehefrau Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-24 Posty: 480 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Catwoman napisał/a:eine_gute_ehefrau nie sądzę by to było dobre miejsce do tego typu wycieczek nie sadzisz ?To jest forum sie jak mozna radzic cos komus kiedy samemu prezentuje sie zgola odmienna postawe...Wiec jak widzisz to nie wycieczka bo tez to miejsce to nie biuro podrozy 20 Odpowiedź przez adamajkis 2013-09-27 14:56:39 adamajkis Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-29 Posty: 2,388 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Kriss no źle to wygląda. Żona Cię nie szanuje. Przychylę się do wypowiedzi poprzednika, musisz załatwić to stanowczo. Skoro w małżeństwie nie można mówić o zaufaniu, więc potrzebna jest separacja. Ruch należy do zony, ona musi odbudować Twoje zaufanie. Mów mi Filip 21 Odpowiedź przez Catwoman 2013-09-27 14:58:46 Catwoman 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-07 Posty: 17,475 Wiek: XXX Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobićTylko najpierw żona musi dowiedzieć się, że mąż jej nie ufa. 22 Odpowiedź przez Drzazga 2013-09-27 14:59:42 Drzazga Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-02 Posty: 356 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić eine_gute_ehefrau napisał/a:Zastanawiam sie jak mozna radzic cos komus kiedy samemu prezentuje sie zgola odmienna postawe...Wiec jak widzisz to nie wycieczka bo tez to miejsce to nie biuro podrozy - czy terapeuta par, któremu przytrafi się rozwód, alba zdrada ma prawo wykonywania zawodu ?teoria i praktyka....Zgadzam się z Catwoman, to jest wątek Kriss'a, nie zaśmiecajmy do człowieka z nikąd w jego z zasadami których nie jest mu dane przetrzegać.... 23 Odpowiedź przez adamajkis 2013-09-27 15:01:38 adamajkis Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-29 Posty: 2,388 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Catwoman napisał/a:Tylko najpierw żona musi dowiedzieć się, że mąż jej nie musi dowiedzieć się, że sprawa jest poważna, bo póki co to chyba tego nie wie. Mów mi Filip 24 Odpowiedź przez Doom 2013-09-27 15:01:39 Doom Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-11 Posty: 331 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić czlowiek_znikad napisał/a:Doom napisał/a:Kolego, masz poroże dorodnego jelenia. Nie czujesz, że haczysz nim o framugi drzwi, jak się poruszasz po domu? Zbieraj twarde dowody zdrady i wykorzystaj je kiedy twoja była żona (tak ją pozwolę sobie nazwać) będzie miała opuszczoną sentymentów i żadnej litości. Koleżanki ta twoja była też ma całkiem niezłe. To, że ulega ich debilnym sugestiom też całkiem jednoznacznie o niej świadczy. Otóż ja uważam, że zarówno żona jak i mąż, w POWAŻNYM związku powinni pytać się partnera/partnerkę o zgodę na wyjście solo. Zwłaszcza wtedy, gdy są dzieci. Nazwijcie mnie staroświeckim pantoflarzem, ale ja zawsze pytam, czy mogę wyjść z kumplami na piwo z SZACUNKU do mojej żony i jej czasu. Telefon to rzecz, a nie świętość. Świętość to rodzina, którą ona ma zwyczajnie w dupie. Ktoś, kto nie ma nic do ukrycia nie bunkruje telefonu i nie chowa się po kątach jak nie przymierzając szczur (wybaczcie szczury za niecne porównanie).No i oczywiście nie daj sobie wmówić winy za to, że Twoja była się puszcza. Takie gadanie, że nie poświęcałeś wystarczająco dużo czasu, nie słuchałeś, dlatego znalazłam sobie adoratora to schematyczna, ale jakże ohydna próba usprawiedliwienia się w swoich i twoich oczach. Si vis pacem para bellum, ale rób to z głową. Im mniej była bedzie wiedzieć o Twoich poczynaniach, tym lepiej. Weź się za siebie, poświęcaj też maksymalnie dużo czasu dzieciom. Na wszystko zbieraj zgadzam sie z wyjatkiem kwestii winy. Za problemy w zwiazku zwykle odpowiedzialne sa obie strony, nawet jesli przez zaniechanie. Moim zdaniem bez zdrowej dawki egoizmu po obu stronach nie da sie stworzyc udanego zwiazku. Obie strony powinny czuc sie komfortowo a ewentualne problemy obgadywac na biezaco. Mi to zabralo cale lata malzenstwa. Moze byc tez tak, ze jedna ze stron nie potrafi sluchac drugiej. W takim przypadku jest ciezko. Przemysl Wasze relacje pod tym fajnie, że się ze mną zgadzasz. Naprawdę. Ja zgadzam się, z tobą, że problemy w związku powinno się omawiać na bieżąco. Co więcej, zgodzę się z tobą, że zdrowy egoizm po obu stronach jest dobrą rzeczą, pod warunkiem, że strony potrafią znaleźć i utrzymać równowagę, a to udaje się do kwestii winy, to mój pogląd jest jasny i biegunowo odległy od Twojego. Winna zdrady jest ZAWSZE TYLKO jedna strona. Ta zdradzająca, oczywiście (dodałem, bo jednak wiele osób ma w tym względzie wątpliwości). Ty masz inne doświadczenia, prawda?Tutaj jednak, kobiecina, sądząc po wpisie autora, zaczęła się tłumaczyć PO FAKCIE. Koleżka został postawiony przed faktem, potem jeszcze okłamywany itd. Tu nie było rozmowy w stylu: Kochanie, musimy porozmawiać. Chciałabym byś przemyślał o.../zmienił się.../ poświęcał mi.../spróbujmy...etc. Tylko od razu wystawiła dupsko komuś innemu (co do tego, że jej romanse były/są konsumowane nie mam właściwie wątpliwości).Autor ma jajca jak rodzynki i dopóki nie zacznie koncetrować się na sobie (zdrowy egoizm) oraz oczywiście dzieciach, to dalej będzie się męczył i biadolił na forach, jak mu jest źle. Wątpię... 25 Odpowiedź przez czlowiek_znikad 2013-09-27 15:12:31 czlowiek_znikad Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: miłosny Zarejestrowany: 2013-09-11 Posty: 331 Wiek: dorosłe dziecko Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić eine_gute_ehefrau napisał/a:znasz przepis na ciacho a sam wpier*alasz suchary z marketu ????Dziewczyno, uwierz mi, potrafie byc zlosliwy jezeli ktos sie naprasza. Ale nie zamierzam zasmiecac tego watku. Jezeli bardzo tego potrzebujesz, znasz mój. Ci, których najtrudniej kochać, najbardziej tego potrzebują. 26 Odpowiedź przez eine_gute_ehefrau 2013-09-27 15:17:05 Ostatnio edytowany przez eine_gute_ehefrau (2013-09-27 15:18:38) eine_gute_ehefrau Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-24 Posty: 480 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Drzazga napisał/a:eine_gute_ehefrau napisał/a:Zastanawiam sie jak mozna radzic cos komus kiedy samemu prezentuje sie zgola odmienna postawe...Wiec jak widzisz to nie wycieczka bo tez to miejsce to nie biuro podrozy - czy terapeuta par, któremu przytrafi się rozwód, alba zdrada ma prawo wykonywania zawodu ?teoria i praktyka....Zgadzam się z Catwoman, to jest wątek Kriss'a, nie zaśmiecajmy do człowieka z nikąd w jego z zasadami których nie jest mu dane przetrzegać....Drzazga, a do jakiego watku mam przeniesc pytanie do Ciebie ktore teraz cisnie mi sie na usta ????a bezposrednio nie dotyczy tematu Krissa ??? choc posrednio moze cos wniesc do dyskusji ???i przyniesc Krissowi refleksje ktora byc moze przyczyni sie do wyciagniecia wnioskow mogacych pomoc znalezc odpowiedz na dreczace go watpliwosci ???? 27 Odpowiedź przez czlowiek_znikad 2013-09-27 15:17:23 czlowiek_znikad Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: miłosny Zarejestrowany: 2013-09-11 Posty: 331 Wiek: dorosłe dziecko Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Doom napisał/a:Co do kwestii winy, to mój pogląd jest jasny i biegunowo odległy od Twojego. Winna zdrady jest ZAWSZE TYLKO jedna strona. Ta zdradzająca, oczywiście (dodałem, bo jednak wiele osób ma w tym względzie wątpliwości). Ty masz inne doświadczenia, prawda?Ja uwazam ze zdrada jest skutkiem problemów, nie przyczyna (przyczyna nastepnych, ale to juz inna para kaloszy). I jest tez objawem slabosci zdradzajacego, bo nie umial poradzic sobie z problemami w bardziej cywilizowany sposób. Ci, których najtrudniej kochać, najbardziej tego potrzebują. 28 Odpowiedź przez kriss73 2013-09-27 15:19:27 kriss73 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-27 Posty: 25 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Doom napisał/a:Autor ma jajca jak rodzynki i dopóki nie zacznie koncetrować się na sobie (zdrowy egoizm) oraz oczywiście dzieciach, to dalej będzie się męczył i biadolił na forach, jak mu jest wydaje mi się, że przeginasz. Nie znasz mnie, nie znasz mojej żony nie znasz historii naszego życia. Znasz okruchy tego, co mi się przytrafiło. Bardzo łatwo przychodzi ci osądzać innych, w tak wulgarny sposób. Nie prosiłem o to, aby niektórzy z was wylewali pomyje na moją żonę, bo może wcale na to nie zasługuje. Jest faktem, że popełniła błąd, który przypłaciła depresją. Wtedy nie wiedziałem dlaczego ją ma. Psycholog jej radziła, żeby nie ujawniała tego wszystkiego żeby mnie nie ranić. Pech chciał że jednak się dowiedziałem. Przeprosiła mnie za to wszystko i prosiła o wybaczenie już kilka razy. Ja nie wiem co z tym zrobić. To jest dla mnie nowa sytuacja, której nie bardzo rozumiem. Staram się postępować rozważnie żeby nie zrobić głupstwa. Proszę również aby faktycznie nie zaśmiecać wątku pisaniem o czymś innym. Wcale to mi nie pomaga, a jeśli ktoś ma do siebie coś osobistego to róbcie to gdzie indziej. Może jakiś moderator usunie te niepotrzebne wpisy, które są niezwiązane z 29 Odpowiedź przez kriss73 2013-09-27 15:24:27 Ostatnio edytowany przez kriss73 (2013-09-27 15:31:15) kriss73 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-27 Posty: 25 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Catwoman napisał/a:Tylko najpierw żona musi dowiedzieć się, że mąż jej nie jej to powiedziałem. Po tym wszystkim mam ograniczone zaufanie. Chciałbym odbudować to jakoś.... kurcze, ale czy to ja mam o to zadbać?Rozmawiam z żoną o tym całym problemie już parę miesięcy. Nie codziennie. Codziennie to mam to wszystko w głowie i tylko od czasu do czasu jak nachodzą mnie większe wątpliwości to zaczynam rozmowę z żoną. Ona jest już tym zmęczona. Chodzi nieszczęśliwa, zbita jak pies. Wiem, że niektórzy uznają to za kolejną gierkę, aby coś tam mogła osiągnąć. Wydaje mi się jednak że coś do niej dociera. Natomiast trochę martwi mnie to, że ona nie widzi niczego niestosownego w tym aby robić sobie takie przytulane zdjęcie z eksem, o którym tak wiele złego mówiła... Czy ja myślę jakoś po samczemu i dlatego tego nie ogarniam, czy kobiety myślą inaczej i każda z was zrobiłaby sobie podobne zdjęcie na wycieczce zakładowej? 30 Odpowiedź przez Drzazga 2013-09-27 15:25:02 Ostatnio edytowany przez Drzazga (2013-09-27 15:35:58) Drzazga Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-02 Posty: 356 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić eine_gute_ehefrau napisał/a:Drzazga, a do jakiego watku mam przeniesc pytanie do Ciebie ktore teraz cisnie mi sie na usta ????a bezposrednio nie dotyczy tematu Krissa ??? choc posrednio moze cos wniesc do dyskusji ???i przyniesc Krissowi refleksje ktora byc moze przyczyni sie do wyciagniecia wnioskow mogacych pomoc znalezc odpowiedz na dreczace go watpliwosci ????Nie wiem,,, może załóż inny wątek ?czlowiek_znikad napisał/a:Doom napisał/a:Co do kwestii winy, to mój pogląd jest jasny i biegunowo odległy od Twojego. Winna zdrady jest ZAWSZE TYLKO jedna strona. Ta zdradzająca, oczywiście (dodałem, bo jednak wiele osób ma w tym względzie wątpliwości). Ty masz inne doświadczenia, prawda?Ja uwazam ze zdrada jest skutkiem problemów, nie przyczyna (przyczyna nastepnych, ale to juz inna para kaloszy). I jest tez objawem slabosci zdradzajacego, bo nie umial poradzic sobie z problemami w bardziej cywilizowany jest skutkiem, ale charakteru jest skutkiem kryzysu, problemów. Normalną reakcją na kryzys jest naprawa relacji albo reakcją - wynikająca z cech osobniczych jest zdrada Kriss, depresja żony jest spowodowana jej wyrzutami sumienia po wymianie sms z kolegą, chowaniem telefonu, sms od kolezanki,przytulaniem się na zdjęciu z kolegą ? To tego miała Ci żona nie mówic zeby Cie nie zranić.... ? Sorry, sprawa ma drugie teraz robi żona zeby Cię do siebie przekonać ?Jeżeli Ty masz odmienne poglądy co do świętości w małżeństwie, uzyskiwania akceptacji na samotne imprezy - czy ona szanuje Twoje poglądy czy woli koleżankę-zdradzaczkę ?Kto jest dla niej autorytetem Ty, czy koleżanka zdradzaczka i jej podejście do relacji w małżeństwie ?sam w sobie zaufania nie odbudujesz, potrzebujesz faktów które Ci w tym faktów które Ty uznasz że wystarczające. Dla niektórych moze to byc inwigilacja ( jak u Lenina - ufać znaczy kontrolować)Słowem, czy żona pomaga Tobie, czy też żąda pomocy w swojej depresji od Ciebie, nie zważając na Twoje problemy ? 31 Odpowiedź przez Anemonne 2013-09-27 15:36:29 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobićeine_gute_ehefrau, zdecydowanie nie jest to miejsce na tego typu wypowiedzi - mające charakter personalnych przytyków (a także na wulgaryzmy). Jeśli chcesz o czymś porozmawiać z czlowiekiem_znikad, zrób to proszę poza forum, a tutaj trzymajmy się głównego tematu wątku. 32 Odpowiedź przez adamajkis 2013-09-27 15:39:58 adamajkis Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-29 Posty: 2,388 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić kriss73 napisał/a:Rozmawiam z żoną o tym całym problemie już parę miesięcy. Nie codziennie. Codziennie to mam to wszystko w głowie i tylko od czasu do czasu jak nachodzą mnie większe wątpliwości to zaczynam rozmowę z żoną. Ona jest już tym zmęczona. Chodzi nieszczęśliwa, zbita jak pies. Wiem, że niektórzy uznają to za kolejną gierkę, aby coś tam mogła osiągnąć. Wydaje mi się jednak że coś do niej dociera. Natomiast trochę martwi mnie to, że ona nie widzi niczego niestosownego w tym aby robić sobie takie przytulane zdjęcie z eksem, o którym tak wiele złego mówiła... Czy ja myślę jakoś po samczemu i dlatego tego nie ogarniam, czy kobiety myślą inaczej i każda z was zrobiłaby sobie podobne zdjęcie na wycieczce zakładowej?Nie postawiłeś sprawy stanowczo i żona trzyma CIę w szachu psychologicznym. Z Twoich wypowiedzi tutaj wynika również, że nie za bardzo interesują Cię nasze porady. Dlatego jak dla mnie poza chodzeniem i biciem się z myslami nic nie zmienisz. No cóż może tak musi być. Mów mi Filip 33 Odpowiedź przez eine_gute_ehefrau 2013-09-27 15:42:08 eine_gute_ehefrau Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-24 Posty: 480 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić kriss73 napisał/a:Wydaje mi się jednak że coś do niej dociera. Natomiast trochę martwi mnie to, że ona nie widzi niczego niestosownego w tym aby robić sobie takie przytulane zdjęcie z eksem, o którym tak wiele złego mówiła... Czy ja myślę jakoś po samczemu i dlatego tego nie ogarniam, czy kobiety myślą inaczej i każda z was zrobiłaby sobie podobne zdjęcie na wycieczce zakładowej?No wiec chyba jednak niewiele do niej dociera, nie kazda by kobiety, ktore przytulaja sie wylacznie do SWOICH mezczyznI to im granice w Twoim rozumieniu zostaly przekroczone. Wyraznie to czujesza pomimo to odnosze wrazenie ze starasz sie w jakis nadzwyczajnie niezrozumialy sposobtlumaczyc niestosowne zachowanie nie ma co brac na tych tematach obowiazuja JASNE zasady. Koniec. Twoje zdanie do mnie jest o "lekkim" zabarwieniu... co ? czemu mialo to sluzyc ? 34 Odpowiedź przez Drzazga 2013-09-27 15:46:29 Drzazga Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-02 Posty: 356 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić eine_gute_ehefrau napisał/a:Drzazga, Twoje zdanie do mnie jest o "lekkim" zabarwieniu... co ? czemu mialo to sluzyc ?Eine gute ehefrau, jeżeli Cie uraziłem to przepraszam, nie miałem zamiaru wyczyniać żadnych "wycieczek" personalnych do Ciebie, jeżeli tak to zabrzmiało to przepraszam, nieudaczność z mojej strony. 35 Odpowiedź przez kriss73 2013-09-27 15:47:14 kriss73 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-27 Posty: 25 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić czlowiek_znikad napisał/a:Kriss, depresja żony jest spowodowana jej wyrzutami sumienia po wymianie sms z kolegą, chowaniem telefonu, sms od kolezanki,przytulaniem się na zdjęciu z kolegą ? To tego miała Ci żona nie mówic zeby Cie nie zranić.... ? Sorry, sprawa ma drugie teraz robi żona zeby Cię do siebie przekonać ?Jeżeli Ty masz odmienne poglądy co do świętości w małżeństwie, uzyskiwania akceptacji na samotne imprezy - czy ona szanuje Twoje poglądy czy woli koleżankę-zdradzaczkę ?Kto jest dla niej autorytetem Ty, czy koleżanka zdradzaczka i jej podejście do relacji w małżeństwie ?sam w sobie zaufania nie odbudujesz, potrzebujesz faktów które Ci w tym faktów które Ty uznasz że wystarczające. Dla niektórych moze to byc inwigilacja ( jak u Lenina - ufać znaczy kontrolować)Słowem, czy żona pomaga Tobie, czy też żąda pomocy w swojej depresji od Ciebie, nie zważając na Twoje problemy ?Tak, depresja wynikła z tego, że robiła coś czego nie powinna. Sama do tego doszła. Tak mi tłumaczy, że zrozumiała dość szybko że robi źle i dlatego się opamiętała. Zaklina się że nie przekroczyła granicy... poza tymi dwoma trzema krótkimi spotkaniami z żona robi, żeby mnie do siebie przekonać? Zajmuje się dziećmi, stara się tłumaczyć moje wątpliwości, chociaż niektóre do mnie nie trafiają... jak z tym zdjęciem. Widzę to zdjęcie teraz na monitorze. Zrobione pare miesiecy temu. Koleżanka im zrobiła... nie pytajcie która... on ją obejmuje ramieniem, ona głowe opiera na jego piersi, a w dłoni ma różę... koleżanka dostała taką samą, ponoć od organizatora wycieczki... masakra nie? a może wyolbrzymiam? No i jak to ocenić, skoro mówiła o tym facecie jeszcze z rok temu że to świr... ale musi z nim już wyszła z depresji, teraz to ja mam problem 36 Odpowiedź przez czlowiek_znikad 2013-09-27 15:56:54 Ostatnio edytowany przez czlowiek_znikad (2013-09-27 16:01:28) czlowiek_znikad Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: miłosny Zarejestrowany: 2013-09-11 Posty: 331 Wiek: dorosłe dziecko Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Kriss, jakkolwiek depresja jest paskudna przypadloscia (znam ja niestety dobrze od srodka), to ona nie spowoduje naprawy Waszego zwiazku. Czuje ze on potrzebuje glebokiego remontu. Bez niego to co sie dzieje bedzie wracac jak Ci tez powiedziec na swoim przykladzie czesciowa przyczyne mojej depresji. Wynika z poczucia potrzasku: poslubilem niewlasciwa kobiete, teraz sa dzieci, kredyty itd. Stoje przed dramatycznym wyborem: zrujnowac zycie im, czy sobie? Jakkolwiek moze istniec trzecie wyjscie, to osoba w depresji niekoniecznie moze byc w stanie je zobaczyc, a juz na pewno nie pracowac nad wiec doswiadczenia kogos w analogicznej sytuacji, zadawaj mi pytania, moze pomoge Ci zrozumiec co sie moze dziac z Twoja zona. Acha, ja tez mam kumpla, z którym moge swobodnie pogadac o wszystkim, równiez o moich kobietach na boku. Zona uwaza ze on ma na mnie zly wplyw, ale to nieprawda. Nigdy nie pochwalal zdrady, po prostu moge pogadac z nim w 100% szczerze, nie ocenia mnie. I to z nim dochodze do wniosku, ze zdrada jest droga sobie na spokojnie Wasze relacje z zona, czy jestes partnerem do tanca czy tylko do rozanca? Czy rozmawiasz z nia np. w sposób oceniajacy? Czy w ogóle spotykacie sie intelektualnie? Ale to w miedzyczasie, bo uwazam ze zonie potrzebny jest kontrolowany wstrzas, który da Ci mozliwosc postawienia warunków. A warunkiem musi byc terapia dla Was obojga, bo ewidentnie musialo cos kulec. Twojej zonie jest potrzebna, zeby nauczyla sie rozwiazywac problemy w bardziej cywilizowany sposób niz szukajac pocieszenia na zewnatrz. Depresja jej tego nie byc tez tak ze z tego pieca chleba nie bedzie i musisz sie z tym pogodzic. Ale walcz jesli uwazasz ze jest o co walczyc. I pamietaj: Twoja zona chce byc szczesliwa, a nie tylko "miec lepiej niz sasiedzi." Ci, których najtrudniej kochać, najbardziej tego potrzebują. 37 Odpowiedź przez Drzazga 2013-09-27 15:59:27 Drzazga Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-02 Posty: 356 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić kriss73 napisał/a:Co żona robi, żeby mnie do siebie przekonać? Zajmuje się dziećmi, stara się tłumaczyć moje wątpliwości, chociaż niektóre do mnie nie trafiają... jak z tym zdjęciem. Widzę to zdjęcie teraz na monitorze. Zrobione pare miesiecy temu. Koleżanka im zrobiła... nie pytajcie która... on ją obejmuje ramieniem, ona głowe opiera na jego piersi, a w dłoni ma różę... koleżanka dostała taką samą, ponoć od organizatora wycieczki... masakra nie? a może wyolbrzymiam? No i jak to ocenić, skoro mówiła o tym facecie jeszcze z rok temu że to świr... ale musi z nim już wyszła z depresji, teraz to ja mam problem- zajmowanie się dziecmi nie wiele ma wspólnego z odbudowaniem zaufania do Ciebie, problemem nie był jej brak zainteresowania dziecmi, ale nadmiar zaintersowania innymi osobami , z poza też na wiele sie nie w jej zachowaniu ; - wspóne wyjścia z Toba,- pełna przejrzystość jej działań,- zerwanie kontaktuu z osobami które Tobie kojarzą się z jej przeszłością,- koleżanka !! - Ty jej nie akceptujesz , widzisz w niej potencjalne źródło kłopotów, ma zbyt duzuy wpływ na żone - czy wybierze Ciebie czy koleżankę i wspólne z nią z kolegą "świrem" spotyka się w pracy - czy zmieni pracę żeby Ciebie przekonać ?Czyny, nie słowa, obiecanki. 38 Odpowiedź przez kriss73 2013-09-27 16:01:18 kriss73 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-27 Posty: 25 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić adamajkis napisał/a:Nie postawiłeś sprawy stanowczo i żona trzyma CIę w szachu psychologicznym. Z Twoich wypowiedzi tutaj wynika również, że nie za bardzo interesują Cię nasze porady. Dlatego jak dla mnie poza chodzeniem i biciem się z myslami nic nie zmienisz. No cóż może tak musi się myśleć racjonalnie i filtruję to co piszą inni. Każde z was ma nieco inne spojrzenie na sprawę, bo każde bazuje w ocenie na swoich doświadczeniach. Faktycznie staram się bronić żonę, bo ona nie może się wypowiedzieć na forum i przedstawić swojej wersji. Staram się być uczciwy w relacji sprawy, ale to tylko moja wersja. Problemem dla mnie jest zrozumienie zachowania żony i odnalezienie w tym swojego przyczynku. Do niedawna byłem pewny swojego zdrowrozsądkowego widzenia świata, ale po rozmowie z żoną zaczynam się obawiać że faktycznie wyolbrzymiam sprawę i źle ją rozumiem. Ja nie mam doświadczeń z innymi kobietami na tyle aby wiedzieć jak one myślą. Wydaje mi się że może one faktycznie są z wenus i na tą samą sprawę widzianą jakoś tam przez nas facetów, one patrzą inaczej. Dlatego pytam po raz Czy jest ok, że jakiś tam jej młody kolega z pracy, którego wspierała w jego niedoli (brak rodziców" przysyła jej smsy, w których używa do niej słów "słoneczko", "jak tam moje kochanie dzisiaj?" Czy takie słowa w relacjach nawet dobrokoleżeńskich pomiędzy facetem i mężatką są ok?2. Czy jeśli naprawdę z tym facetem łączyła ją zwykła może nawet przyjaźń, coś szczerego i dobrego, to miała prawo ciągnąć z nim znajomość, pomimo, że miała to zakończyć? Zgodziła się na to ale widać Czy jest normalne, że niedawno robi sobie takie bliskie przytulone zdjęcia z facetem, z którym naście miesięcy temu sie całowała, a potem zerwała i miała o nim tak podłe zdanie mówiąc że to psychopata? Czy takie zdjęcie robione na wycieczce firmowej coś znaczy? Ona tłumaczy że pokazuje temu facetowi, że ma z nim normalne relacje... nie kumam narazie nie pamiętam 39 Odpowiedź przez Katarzynka82 2013-09-27 16:07:25 Katarzynka82 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wolny zawód Zarejestrowany: 2013-08-19 Posty: 818 Wiek: 32 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Drzazga napisał/a:zdrada jest skutkiem, ale charakteru jest skutkiem kryzysu, kto po 20 latach zdradza a wcześniej tego nie robił?..To ni charakter a nazbieranie różnych czynników, 20 lat to kupa czasu w bokser, czy osoba wulgarna grożąca żonie, wampir emocjonalny to według mnie w pełni wystarczające usprawiedliwienia zdrady wiec nigdy nie mówcie nigdy. Jestem wierna tak jak ty mi. 40 Odpowiedź przez Drzazga 2013-09-27 16:10:47 Drzazga Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-02 Posty: 356 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić kriss73 napisał/a:1. Czy jest ok, że jakiś tam jej młody kolega z pracy, którego wspierała w jego niedoli (brak rodziców" przysyła jej smsy, w których używa do niej słów "słoneczko", "jak tam moje kochanie dzisiaj?" Czy takie słowa w relacjach nawet dobrokoleżeńskich pomiędzy facetem i mężatką są ok?2. Czy jeśli naprawdę z tym facetem łączyła ją zwykła może nawet przyjaźń, coś szczerego i dobrego, to miała prawo ciągnąć z nim znajomość, pomimo, że miała to zakończyć? Zgodziła się na to ale widać Czy jest normalne, że niedawno robi sobie takie bliskie przytulone zdjęcia z facetem, z którym naście miesięcy temu sie całowała, a potem zerwała i miała o nim tak podłe zdanie mówiąc że to psychopata? Czy takie zdjęcie robione na wycieczce firmowej coś znaczy? Ona tłumaczy że pokazuje temu facetowi, że ma z nim normalne relacje... nie kumam narazie nie pamiętamad. 1, 2 - a po co Ci odpowiedzi na te pytania ? co Ci ta wiedza da ?ad. 3. no sorry, to jest problem który może spowodować depresję. - U żony - bo zdradziła z nim Ciebie i dalej nie potrafi unormować z nim U Ciebie - bo jesteś rogaczem a chcesz myśleć że jest inaczej i łykasz co żona Ci zapoda, jesteś gotów zaprzeczyć temu co widzisz. Nie pomagasz w ten sposób ani sobie ani żonie - ona przekonuje się że może Tobą swobodnie manipulować, a to nie wrózy dobrze na na porządną terapię wspólną, Ty wymagasz pomocy a żona Ci jej nie daje. 41 Odpowiedź przez kriss73 2013-09-27 16:13:20 kriss73 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-27 Posty: 25 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Drzazga napisał/a:- zajmowanie się dziecmi nie wiele ma wspólnego z odbudowaniem zaufania do Ciebie, problemem nie był jej brak zainteresowania dziecmi, ale nadmiar zaintersowania innymi osobami , z poza też na wiele sie nie w jej zachowaniu ; - wspóne wyjścia z Toba,- pełna przejrzystość jej działań,- zerwanie kontaktuu z osobami które Tobie kojarzą się z jej przeszłością,- koleżanka !! - Ty jej nie akceptujesz , widzisz w niej potencjalne źródło kłopotów, ma zbyt duzuy wpływ na żone - czy wybierze Ciebie czy koleżankę i wspólne z nią z kolegą "świrem" spotyka się w pracy - czy zmieni pracę żeby Ciebie przekonać ?Czyny, nie słowa, brakuje mi tych wspólnych zainteresowań z żoną. Ona nie nadaje się żeby iść ze mną w góry (problemy z kolanami). Również nie pływa. Nie interesują ją zbytnio ogródek i akie tam... woli szpileczki i galerie handlową w której pływa ze swoją koleżanką. To daje jej radość (żonie), a jak żona jest happy to ja też. Dlatego akceptuję tą koleżankę, pomimo że niezła z niej pokręcona sprawie przejrzystości zgoda. Ja nie mam tajemnic, Mój telefon jest dla wszystkich do wglądu, poczta też, i tego chciałbym z drugiej strony. Wykłada już ten swój telefon, ale jakoś nie mam odwagi do niego zaglądać. Może chce żonie pokazać, że idziemy w dobrym kierunku i nie potrzebuje aż tak jej kontrolować żeby zacząć jej w jakimś tam stopniu wierzyć. Wczoraj trochę się buntowała, bo koleżanka (inna tym razem) powiedziała jej że telefon to świetość i partnerowi nic do niego... Pewnie rozmawiały o prywatności w związkach. Ciekawe co się dowiem w tej się kolejna impreza i żona pyta czy może iść. Dotychczas nie było z tym problemu, ale teraz nic nie odpowiedziałem. Wiem że jak ona tam pójdzie, to mże być tam też ten lovelas i ta koleżanka. Potem zostanie u niej na noc... obgadają mnie? Nie wiem. Potem żona powiedziała ok, nie idę na impreze nie ma problemu. Ale wczoraj też trochę było buntu, bo ta inna koleżanka dla której telefon jest święty nie pyta męża o zgodę tylko idzie i się bawi. Mąż też może - taki mają żona nie zmieni. Bezrobocie masakra. Zwolnienie to skazanie na chleb z wodą 42 Odpowiedź przez czlowiek_znikad 2013-09-27 16:16:35 czlowiek_znikad Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: miłosny Zarejestrowany: 2013-09-11 Posty: 331 Wiek: dorosłe dziecko Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Drzazga napisał/a:- zerwanie kontaktuu z osobami które Tobie kojarzą się z jej przeszłością,- koleżanka !! - Ty jej nie akceptujesz , widzisz w niej potencjalne źródło kłopotów, ma zbyt duzuy wpływ na żone - czy wybierze Ciebie czy koleżankę i wspólne z nią to jej 'partner in crime'. Jezeli oczekujesz zerwania kontaktu miedzy nimi, to wylewasz dziecko z kapiela i ten mecz masz od razu nie kolezanka jest zrodlem problemów, one nie maja po 10 sie: dlaczego ta przyjazn jest dla niej tak wazna? Ja znam odpowiedz... Ci, których najtrudniej kochać, najbardziej tego potrzebują. 43 Odpowiedź przez Drzazga 2013-09-27 16:28:41 Ostatnio edytowany przez Drzazga (2013-09-27 16:30:23) Drzazga Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-02 Posty: 356 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić kriss73 napisał/a:Ale wczoraj też trochę było buntu, bo ta inna koleżanka dla której telefon jest święty nie pyta męża o zgodę tylko idzie i się bawi. Mąż też może - taki mają żona nie zmieni. Bezrobocie masakra. Zwolnienie to skazanie na chleb z wodą- czy ta koleżanka lub jej mąż mają za sobą "przeszłość" z romansem w tle ?wtedy może idą na układ, jak się trafi to nie możesz mieć do mnie żalu... - czy też moze nie mają powodów by sobie nie ufać ?Wasza sytuacja jest inna, to żona do niej doprowadziła, - nie wyciągnęła zupełnie wniosków ze swoich błędów, terapii , depresji...czlowiek_znikad napisał/a:Drzazga napisał/a:- zerwanie kontaktuu z osobami które Tobie kojarzą się z jej przeszłością,- koleżanka !! - Ty jej nie akceptujesz , widzisz w niej potencjalne źródło kłopotów, ma zbyt duzuy wpływ na żone - czy wybierze Ciebie czy koleżankę i wspólne z nią to jej 'partner in crime'. Jezeli oczekujesz zerwania kontaktu miedzy nimi, to wylewasz dziecko z kapiela i ten mecz masz od razu zakładasz rozstrzygnięcie ostateczne... 44 Odpowiedź przez Katarzynka82 2013-09-27 16:46:30 Katarzynka82 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wolny zawód Zarejestrowany: 2013-08-19 Posty: 818 Wiek: 32 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Wystawiła telefon to dobry znak, przyjaciółki są tak samo potrzebne jak przyjaciele u mężczyzn a nawet bardziej ponieważ znam oprócz siebie kobiety z którymi można rozmawiać o polityce o samochodach, naprawach a znajdźcie faceta z którym można się zwierzyć z wszystkiego, rozmawiać o kobiecych sprawach. Pewnie autor postu ma przyjaciół, kolegów, o ile kolegów można zmienić o tyle przyjaciółka, przyjaciel najczęściej jest jeden góra dwóch. Jestem wierna tak jak ty mi. 45 Odpowiedź przez czlowiek_znikad 2013-09-27 17:07:23 czlowiek_znikad Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: miłosny Zarejestrowany: 2013-09-11 Posty: 331 Wiek: dorosłe dziecko Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Drzazga napisał/a:- zakładasz rozstrzygnięcie ostateczne...Po pierwsze, chyba nie musimy tu sobie tlumaczyc ze postawienie zonie sprawy 'albo ja albo przyjaciólka' jest strzalem we wlasne kolano? Nawet jesli wybierze meza, to na dluzsza mete nie bedzie z tym szczesliwa i caly uklad peknie, bo jest wbrew drugie, przyjaciólka zaspokaja potrzeby emocjonalne, w tym przypadku (wydaje mi sie) na dwóch plaszczyznach: sprawy typowo kobiece -- w tym przypadku jest wybawieniem dla faceta, chyba ze on lubi gadac o ciuchach, lazic po sklepach itp. i druga rzecz, która juz niekoniecznie moze faceta cieszyc, to zaspokajac jej potrzebe ekscytacji i krótko mówiac -- partner warto sobie zadac pytanie: jakie potrzeby emocjonalne drugiej strony chce zaspokajac, a jakie wykraczaja poza mój ogródek i nie jestem w stanie sie przemóc/mam to w dupie. Wzajemne rozpoznanie tych potrzeb moze byc ciekawa i pozyteczna tym pozostale sfery zwiazku do inspekcji: czy wciaz jej imponuje jako mezczyzna, sypialnia itd. Ci, których najtrudniej kochać, najbardziej tego potrzebują. 46 Odpowiedź przez Drzazga 2013-09-27 17:37:38 Ostatnio edytowany przez Drzazga (2013-09-27 17:39:11) Drzazga Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-02 Posty: 356 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić czlowiek_znikad napisał/a:Drzazga napisał/a:- zakładasz rozstrzygnięcie ostateczne...Po pierwsze, chyba nie musimy tu sobie tlumaczyc ze postawienie zonie sprawy 'albo ja albo przyjaciólka' jest strzalem we wlasne kolano? Nawet jesli wybierze meza, to na dluzsza mete nie bedzie z tym szczesliwa i caly uklad peknie, bo jest wbrew drugie, przyjaciólka zaspokaja potrzeby emocjonalne, w tym przypadku (wydaje mi sie) na dwóch plaszczyznach: sprawy typowo kobiece -- w tym przypadku jest wybawieniem dla faceta, chyba ze on lubi gadac o ciuchach, lazic po sklepach itp. i druga rzecz, która juz niekoniecznie moze faceta cieszyc, to zaspokajac jej potrzebe ekscytacji i krótko mówiac -- partner warto sobie zadac pytanie: jakie potrzeby emocjonalne drugiej strony chce zaspokajac, a jakie wykraczaja poza mój ogródek i nie jestem w stanie sie przemóc/mam to w dupie. Wzajemne rozpoznanie tych potrzeb moze byc ciekawa i pozyteczna tym pozostale sfery zwiazku do inspekcji: czy wciaz jej imponuje jako mezczyzna, sypialnia w kolano ?no jeżeli wyprowadziła już emocje poza związek to wpływ koleżanki, jej poglądów na zachowanie co je łączy...Dlaczego właśnie TA koleżanka ma być "wybawieniem" dla Krissa ?Kriss, zona ma ochote jechac na imprezę z nocowaniem "u koleżanki", nie wiesz co masz powiedzieć ?Cóż, jeżeli żona chce jechać, to Twój zakaz też byłby strzałem w dłuższą metę i tak niczego nie zonę w odpowiednie gadżety które przekażą Ci informacji które potrzebujesz żeby zyskać zaufanie ( albo wiedzę że nie ma sensu) i krzyżyk na wiedząć, że macie w związku kryzys zaufania spowodowany jej zachowaniem, z powodu którego popadła w depresję,chce mimo wszystko pchać się w niejednoznaczne sytuacje, to odpowiedź jest blisko. 47 Odpowiedź przez kriss73 2013-09-27 18:15:39 kriss73 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-27 Posty: 25 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobićRozumiem, że kobiety są inne i na pewnym etapie życia chyba bardziej potrzebują innej kobiety do życia/szczęścia niż faceta. Może przesadzam, brakuje mi doświadczenia w tej materii. Koleżanka jest jaka jest i raczej niewiele dobrego może mojej żonie dać, ale skoro żona była zadowolona z tej znajomości to ja w to nie wnikałem. Teraz też nie utrudniam im życia, chociaż negatywne zdanie na temat tej mężatki mam. 48 Odpowiedź przez NieZnamSiebie 2013-09-27 18:19:18 Ostatnio edytowany przez NieZnamSiebie (2013-09-27 18:23:30) NieZnamSiebie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-21 Posty: 533 Wiek: 37 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Kriss, no to nie zazdroszczę jesteś manipulowany do granic wytrzymałości tylko dlatego,że po prostu dajesz się sobie, że nakrywając żonę w łóżku z "kolegą" byłbyś w stanie uwierzyć w jej kolejną wymówkę i nadal wybielać tu i większość ludzi w Twoim topicu daje Ci rady będąc po Twojej stronie niestety po tej przeciwnej wiesz, wszystkie opisywane przez Ciebie zachowania żony są niemal identyczne z moimi z tych przechodziłam depresję (fakt: była autentyczna, ale co z tego?), też twierdziłam, że nie przekroczyłam granic i też się starałam, jak było jest, że dopóki nie postawisz wszystkiego na jedną kartę, ona nadal będzie się czuć bezkarna, a Ty od czasu do czasu manipulowany, wciągany w kolejną gierkę (mam wrażenie, że ona po prostu pozostaje bezkarna).Słuchaj, bez sesnu to wszystko. Ktoś Ci tu dobrze poradził: wyprowadź się na jakiś czas, podaj jej powód oraz to, czego oczekujesz od waszego związku, od niej jako od żony i co Ty jej możesz dać jako musicie zweryfikować swoje zachowania względem siebie, żeby być może było ona nie podejmie rękawicy znaczyć to będzie, że raczej nie ma ochoty na większą zmianę, a Ciebie traktuje jak kogoś, kto po prostu jest (i przynosi kasę dodatkowo).Pamiętaj jednak, że MUSISZ być konsekwentny i nie daj sobie wcisnąc kolejnego bullshita. Happy....at last 49 Odpowiedź przez kriss73 2013-09-27 18:19:55 kriss73 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-27 Posty: 25 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Drzazga napisał/a:kriss73 napisał/a:1. Czy jest ok, że jakiś tam jej młody kolega z pracy, którego wspierała w jego niedoli (brak rodziców" przysyła jej smsy, w których używa do niej słów "słoneczko", "jak tam moje kochanie dzisiaj?" Czy takie słowa w relacjach nawet dobrokoleżeńskich pomiędzy facetem i mężatką są ok?2. Czy jeśli naprawdę z tym facetem łączyła ją zwykła może nawet przyjaźń, coś szczerego i dobrego, to miała prawo ciągnąć z nim znajomość, pomimo, że miała to zakończyć? Zgodziła się na to ale widać Czy jest normalne, że niedawno robi sobie takie bliskie przytulone zdjęcia z facetem, z którym naście miesięcy temu sie całowała, a potem zerwała i miała o nim tak podłe zdanie mówiąc że to psychopata? Czy takie zdjęcie robione na wycieczce firmowej coś znaczy? Ona tłumaczy że pokazuje temu facetowi, że ma z nim normalne relacje... nie kumam narazie nie pamiętamad. 1, 2 - a po co Ci odpowiedzi na te pytania ? co Ci ta wiedza da ?ad. 3. no sorry, to jest problem który może spowodować depresję. - U żony - bo zdradziła z nim Ciebie i dalej nie potrafi unormować z nim U Ciebie - bo jesteś rogaczem a chcesz myśleć że jest inaczej i łykasz co żona Ci zapoda, jesteś gotów zaprzeczyć temu co widzisz. Nie pomagasz w ten sposób ani sobie ani żonie - ona przekonuje się że może Tobą swobodnie manipulować, a to nie wrózy dobrze na na porządną terapię wspólną, Ty wymagasz pomocy a żona Ci jej nie spojrzenia kogoś z zewnatrz na te problemy 1-3. Ja mam swój pogląd, ale żona uważa że jest on nietrafny/niewłaściwy. Chce po prostu ustalić czy oceniam poprawnie problemy. Co to znaczy poprawnie? Tzn. że tak jak większość potrafię rozróżnic dobro od zła, to co wypada od tego co nie. Krótko mówiąc chce ocenić czy nie mam sfiksowanego spojrzenia na świat 50 Odpowiedź przez monika74 2013-09-27 18:23:43 monika74 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zawód: pedagog, dogoterapeutka Zarejestrowany: 2013-09-04 Posty: 28 Wiek: 37 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Witaj zagubiony mężczyzno. Z wielkim zaciekawieniem przeczytałam wszystkie odpowiedzi i niestety panowie w niczym tobie nie pomogli, raczej by chcieli abyś wyrzucił żonę w ramach męskiej solidarności. A tak się nie da. Obydwoje się strasznie zagubiliście, ale pamiętaj jeśli prosisz o pomoc obce osoby to jest jeszcze co ratować, bo zależy ci na żonie. Najlepiej by było jak byście wybrali się do poradni małżeńskiej, bo sami możecie sobie nie poradzić. Porady panów które tu przeczytałam raczej ci nie po paru latach na pewno nie będzie wyglądać jak na początku drogi, tydzień po ślubie. Inna już jest namiętność, motylki z brzucha gdzieś uleciały. Wszystko powoli przechodzi w rutynę. Miłość w związku trzeba pielęgnować, ale to powinny robić dwie strony. Prawdą jest, że mężczyzna całe życie powinien być zdobywcą, ale i kobieta całe życie dla swojego mężczyzny powinna być tą zdobywaną. Coś u was zabrakło, może za mało okazywałeś żonie uczuć, może ona za mało o nie prosiła. Faktem jest, że ja bym takiego zdjęcia nie zrobiła, a na pewno nie z kolegą z pracy. Zresztą nigdy bym sobie nie znalazła kochanka w pracy. Co się stało, to się nie odstanie. Jeżeli nadal chcecie razem być musicie wszystko zacząć od nowa. Ale muszą chcieć obie strony. Każdy popełnia błędy, jesteśmy tylko ludźmi, i właśnie na tych błędach się uczymy. Zamknijcie ten rozdział, zabierz żonę na kilka dni np. w Bieszczady, bez dzieci, tam sobie wszystko wyjaśnijcie. Poprzytulajcie się, przypomnij sobie jak było na początku waszej znajomości, za coś ją pokochałeś, a ona Ciebie. Najłatwiej jest kogoś krytykować, ale można sobie trochę zadać trudu, aby coś zmienić. Czasami same rozmowy nie wystarczą. Spróbuj ponieść się fantazji, może coś wymyślisz. Trzymam kciuki, powodzenia dla Ciebie i twojej żony. Bądź takim, abyś nie musiał czerwienić się przed samym sobą 51 Odpowiedź przez Katarzynka82 2013-09-27 18:36:14 Katarzynka82 Zbanowany Nieaktywny Zawód: Wolny zawód Zarejestrowany: 2013-08-19 Posty: 818 Wiek: 32 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić A gdzie Animus Jestem wierna tak jak ty mi. 52 Odpowiedź przez krych23 2013-09-27 19:00:26 Ostatnio edytowany przez krych23 (2013-09-27 19:04:42) krych23 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-06 Posty: 321 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Katarzynko, no po co trolujesz...Kriss73 zderz się z brutalną rzeczywistością. Wierz mi, że żyłem przez wiele lat w 3 pytania...1. Czy jest ok, że jakiś tam jej młody kolega z pracy, którego wspierała w jego niedoli (brak rodziców" przysyła jej smsy, w których używa do niej słów "słoneczko", "jak tam moje kochanie dzisiaj?" Czy takie słowa w relacjach nawet dobrokoleżeńskich pomiędzy facetem i mężatką są ok? _________Zdecydowanie nie są. Choćbyś nie wiem co usłyszał ( wymówki ) to jest ostre przegięcie, które coś Czy jeśli naprawdę z tym facetem łączyła ją zwykła może nawet przyjaźń, coś szczerego i dobrego, to miała prawo ciągnąć z nim znajomość, pomimo, że miała to zakończyć? Zgodziła się na to ale widać miała prawa. Nie poszanowała Cię. Czy jest normalne, że niedawno robi sobie takie bliskie przytulone zdjęcia z facetem, z którym naście miesięcy temu sie całowała, a potem zerwała i miała o nim tak podłe zdanie mówiąc że to psychopata? Czy takie zdjęcie robione na wycieczce firmowej coś znaczy? Ona tłumaczy że pokazuje temu facetowi, że ma z nim normalne relacje... nie kumam też. To jest pokręcone z "drugim dnem". To znaczy więcej niż pokazanie normalnych relacji."Pewnie tak, ale ta koleżanka napisała do mojej żony pytanie w sms, czy "On dzwonił?" "wdepnełyśmy w coś obydwie..."Przykro mi. Jesteś "slepy" w tym nikt z nas nie będzie dla Ciebie autorytetem. Musisz zaryzykować. Tak, by wygrać Was, musisz zaryzykować. Oddać ruch Twojej żonie. Zobaczyć ile znaczysz dla o szacunek do Siebie. Od tego powinieneś Tobie tytuły dwóch poradników. Wyciągniesz z lektur co zechcesz. Twoja POTRZEBUJE STANOWCZOŚCI - James C. DobsonGdy twój partner łże jak pies - Susan ForwardW googla, ściągasz i - bym zapomniał... " Wiedza daje siłę." "Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego, lecz bycie lepszym od tego,kim samemu było się wcześniej".Tak naprawdę szczęscie to dobre zdrowie i krótka pamięć 53 Odpowiedź przez Dominisia21 2013-09-27 19:21:47 Ostatnio edytowany przez Dominisia21 (2013-09-27 19:48:00) Dominisia21 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-18 Posty: 2,609 Wiek: 18 + ... = ... Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić kriss73 napisał/a:1. Czy jest ok, że jakiś tam jej młody kolega z pracy, którego wspierała w jego niedoli (brak rodziców" przysyła jej smsy, w których używa do niej słów "słoneczko", "jak tam moje kochanie dzisiaj?" Czy takie słowa w relacjach nawet dobrokoleżeńskich pomiędzy facetem i mężatką są ok?2. Czy jeśli naprawdę z tym facetem łączyła ją zwykła może nawet przyjaźń, coś szczerego i dobrego, to miała prawo ciągnąć z nim znajomość, pomimo, że miała to zakończyć? Zgodziła się na to ale widać Czy jest normalne, że niedawno robi sobie takie bliskie przytulone zdjęcia z facetem, z którym naście miesięcy temu sie całowała, a potem zerwała i miała o nim tak podłe zdanie mówiąc że to psychopata? Czy takie zdjęcie robione na wycieczce firmowej coś znaczy? Ona tłumaczy że pokazuje temu facetowi, że ma z nim normalne relacje... nie kumam narazie nie pamiętamWedług mnie (kobiety):1. Nie i nie. "Zdrobnienia" tego faceta są moim zdaniem zbyt intymne, ja bym na jej miejscu nie pozwoliła mu czegoś takiego robić. Co nie oznacza, że jakiś facet nie mógłby mnie poprosić o jakąś radę, no ale bez przesady - ja to mam być "słoneczkiem", ale dla swojego faceta 2. Nie wiem. Wydaje mi się, że zaczęłabym myśleć o ograniczeniu czy zerwaniu znajomości, jeżeli mój facet czułby się z tym źle. I jeszcze raz zastanowiłabym się, czy to nas łączy to rzeczywiście zwykła Nie. Chyba, że byłby to ktoś z rodziny. Albo przyjaciel, ale gej. Albo mój facet. Z innym facetem nie, chyba, że jest to takie zdjęcie, gdzie TYLKO go obejmuję, ale mój facet przy tym jest i mu to nie przeszkadza. Takie bardziej koleżeńskie to zdjęcie coś znaczy? Tak, taki, że Twoja żona ma duży problem - ze sobą. Jeżeli rozmowa i może jakieś wasze wspólne wakacje nie pomogą, to chyba przydałaby się jakaś sytuacja wstrząsowa. I jeżeli to nie pomoże, to chyba już się nie da nic uratować, ale pozostanie Ci chociaż uczucie, że zrobiłeś wszystko co na koniec: Kriss, wiem, że kobieta i mężczyzna różnią się między sobą, fizycznie i psychicznie, ale bez przesady. Pojęcie dobra i zła jest niezależne od płci (tak jak i zdrada), więc co to za tłumaczenie: jestem kobietą/mężczyzną, więc mogę to robić, nie patrząc na Twoje uczucia? Głupie, moim zdaniem "Jeżeli nie wiesz dokąd zmierzasz, każda droga zaprowadzi cię donikąd.""Śmiech jest lekarstwem, które każdy może sobie przepisać." 54 Odpowiedź przez czlowiek_znikad 2013-09-27 19:32:18 czlowiek_znikad Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: miłosny Zarejestrowany: 2013-09-11 Posty: 331 Wiek: dorosłe dziecko Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić monika74 napisał/a:Z wielkim zaciekawieniem przeczytałam wszystkie odpowiedzi i niestety panowie w niczym tobie nie pomogliSmiala teza. Ale masz cos na jej poparcie?monika74 napisał/a:Zamknijcie ten rozdział, zabierz żonę na kilka dni np. w Bieszczady, bez dzieci, tam sobie wszystko wyjaśnijcie. Poprzytulajcie się, przypomnij sobie jak było na początku waszej znajomości, za coś ją pokochałeś, a ona Ciebie. [...] Spróbuj ponieść się fantazji, może coś wymyślisz. Trzymam kciuki, powodzenia dla Ciebie i twojej ja, w oparciu o swoje osobiste doswiadczenie mówie Ci, ze to Was naprawi najwyzej na pare miesiecy. Nie minie rok i bedziecie w tym samym miejscu co dzis. Problemy sa glebokie (to nie byl jednorazowy wyskok) i potrzebujecie glebokiej zmiany, ciezkiej pracy nad cos mam wrazenie ze Ty nie jestes dobrym sluchaczem przyjacielu, zafiksowales sie ze swoimi pytaniami, zamiast sie otworzyc na dyskusje. To zly znak dla Ciebie i Twojego zwiazku... Ci, których najtrudniej kochać, najbardziej tego potrzebują. 55 Odpowiedź przez zbytdelikatna 2013-09-27 20:31:39 zbytdelikatna Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-17 Posty: 1,287 Wiek: żaden ;) Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Catwoman napisał/a:Tylko Panowie, zdradę należy rozpatrywać tylko wtedy gdy dojdzie do penetracji? Żonie krissa czegoś w związku brakuje, dlatego się od związku oddaliła, wyszła -moim zdaniem- za drzwi tego tym akurat się nie zdradzać nawet myślą, a co mówić o pocałunkach, dwuznacznych zdjęciach i "niewinnych"flirtach w myslę, że powinna ci się zapalić wielka czerwona najbardziej masz prawo wiedzieć, gdzie żona wychodzi, z kim i kiedy dobrym związku to jest normalna po to, żeby współmałżonek się nie martwił. Po drugie - czy ty nie możesz pójść choćby na jedną zakładową imprezę żony? Wtedy mógłbyś się sam zorientować, co i skłonna jeszcze uwierzyć, że z braku tego, że rzadko albo wcale ją adorujesz, była skłonna dać się złapać na lep innemu zacznij ją adorować i nie przestawaj obserwować. Bo nie wyglada mi to ciekawie. Czasem ratują nas prawdziwe drobiazgi : zmiana pogody, gest dziecka, filiżanka doskonałej Carroll "Dziecko na niebie". 56 Odpowiedź przez kriss73 2013-09-27 21:57:40 kriss73 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-27 Posty: 25 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobićzapytałem żonę czy w wakację się z nim kontaktowała poza jednym razem o którym wiem. Stwierdziła że nie. Poprosiłem o bilingi z wakacji. Stanowczo odmówiła. Mnie ponosi. Mówię jej że ja mogę pokazać jej swoje które chce, więc w czym ty masz problem. Ona mówi że pokaże kiedy będzie chciała, ale nie na żądanie. Nie wiem jak to ocenić 57 Odpowiedź przez eljola 2013-09-27 22:14:40 eljola Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-25 Posty: 636 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobićNa Twoim miejscu nie wierzyłabym jej za nie miała nic do ukrycia, walnęłaby Ci te bilingi z satysfakcją. A ta się zasłania świętością telefonu i innymi bzdurami. Nie jest wobec Ciebie uczciwa. 58 Odpowiedź przez Benita72 2013-09-27 22:15:34 Benita72 Gość Netkobiet Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić Drzazga napisał/a:Albo zdefiniujecie na nowo temat co jest zdradą, jak daleko sięga prywatność w związku i zaczniecie to wspólnie przestrzegać, ...Teraz to na zonie spoczywa obowiązek odbudowy Twojego zaufania. Powinna stać się sie w 100%. Tylko tak - konsekwentnie i do bolu. Do tego potrzeba sily - masz ją? 59 Odpowiedź przez czlowiek_znikad 2013-09-27 22:28:28 czlowiek_znikad Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: miłosny Zarejestrowany: 2013-09-11 Posty: 331 Wiek: dorosłe dziecko Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić kriss73 napisał/a:Nie wiem jak to ocenićUfff chlopie... Nie mylilem sie. Slyszysz tylko to co chcesz slyszec. Ja juz stad spadam. Ci, których najtrudniej kochać, najbardziej tego potrzebują. 60 Odpowiedź przez kriss73 2013-09-27 22:43:07 Ostatnio edytowany przez kriss73 (2013-09-27 22:44:09) kriss73 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-27 Posty: 25 Odp: Poznałem nowe oblicze żony i nie wiem co z tym zrobić eljola napisał/a:Na Twoim miejscu nie wierzyłabym jej za nie miała nic do ukrycia, walnęłaby Ci te bilingi z satysfakcją. A ta się zasłania świętością telefonu i innymi bzdurami. Nie jest wobec Ciebie jej powiedziałem... rzuć mi tę prawdę w bilingach w twarz, niech się nią udławie... Odpowiedź, nie. Nie na żądanie, potem płacz, shiza i pasek na szyi... masakra
co zrobic jak mi sie chce ruchac